• Welcome to Forum graficzne Burning-Brushes.pl. Please log in or sign up.
 

?ebro Adama

Zaczęty przez Corvus Corax, Maj 23, 2008, 22:37:54

Poprzedni wątek - Następny wątek
Od niepami?tnych czas?w- wed?ug zwolennik?w teorii kreacjonizmu- od stworzenia cz?owieka, a wed?ug zwolennik?w ewolucjonizmu- od czasu powstania chromosomu X i Y,  ka?da ?yj?ca istota pod?wiadomie czuje, ?e ?eby by?o dobrze, trzeba si? "u?miechn??" do p?ci przeciwnej. Akurat u zwierz?t jest to proste- same instynkty... Par? ruch?w, odg?os?w godowych, i od razu wiadomo o co chodzi. Natomiast cz?owiek to o tyle przewrotne zwierz?, ?e wszystko mu si? myli, sam siebie robi w jajo. Dlaczego? Ot??, mamy nasz? pi?kn? p?e?, co do kt?rej nigdy nie wiadomo. Podobno kto? wymy?li?  ju? schemat: Gdy m?wi "nie", to znaczy ?e m?wi "nie wiem", gdy m?wi "nie wiem" to znaczy ?e m?wi "tak", a gdy m?wi tak, znaczy to, ze m?wi "nie"... Czy co? w tym stylu... Pr?bowa?em zastosowa? ten schemat w praktyce- oczywi?cie efektem tego by?o trza?ni?cie drzwiami i m?j samotny wiecz?r sp?dzony z butelk? Merlot i ?wieczkami.

   Powracaj?c do tematu: jak to m?wi? filozof, kobieta zmienn? jest. Ja dodam: jest NIEZMIENNIE ZMIENN?. Pomy?lmy, co by by?o, gdyby wszystko dla niej by?o proste jak drut- tak jak u ?redniostatystycznego Jana X? Gdy zapraszasz dziewczyn? licz?c, ?e zostanie na noc- a ona pojawia si? z pid?amk?, szczoteczk? i m?wi: " to co mistrzu? Tylko mi nie za?nij!" Ca?e romantyczne napi?cie posz?o z dymem. Kolejna sytuacja: pierwsza randka... Co ja m?wi?? Jaka pierwsza randka? Podchodzisz do "wypatrzonej" bia?og?owy, i celowo obni?aj?c ton g?osu (jak barry white albo ryszard rynkowski) zaczynasz szepta? magiczne zakl?cia do ucha... A ona odwraca si? i m?wi: "Dobra, kotu?, id? mi po tego drinka, nast?pnie zam?w taks?wk?, jedziemy do Ciebie. A jutro na obiad do mamusi, wi?c si? nie schlej jak prosi?!" Pachnie horrorem? Ca?y ten male?ki, intymny, zwiewny, kwiatowy, serenadowo-pe?noksi??ycowy ?wiat romantyzmu ginie. A tak? Jest intryga, jest t?sknota, jest niepewno??... Ja wiem, ?e to mo?e denerwowa? co mniej cierpliwych, ale tu z pomoc? przychodzi nam drugie przys?owie: "Kto mieczem walczy od miecza ginie!". Wi?c je?li kobiety mog?y w toku ewolucji umys?owej wykszta?ci? tak? kryptograficzno-hieroglificzno-zaszyfrowan? konspir?, mo?emy im i my odda? pi?knym za nadobne!

Ale jak ju? obie strony b?d? kr?ci? i zwodzi?.....

To kto b?dzie dzieci robi??
And I was round when jesus christ
Had his moment of doubt and pain.
Made damn sure that pilate
Washed his hands and sealed his fate.
Pleased to meet you,
Hope you guess my name...?

Hehe, bardzo fajnie si? to czyta ;) Zw?aszcza pierwsza cz??? jest bardzo interesuj?ca, to takie "twierdzenie" , ?e gdy kobiet a m?wi "nie" to znaczy "nie wiem" i tak dalej :P ... mo?e ja te? to przetestuj? ... hehe, no kolejny fajny felieton ;)

troszk? kr?tki- ale nie "rozdmuchiwa?em" go. Powiedzia?em, co mia?em do powiedzenia:) Dzi?kuj? za opini?:)
And I was round when jesus christ
Had his moment of doubt and pain.
Made damn sure that pilate
Washed his hands and sealed his fate.
Pleased to meet you,
Hope you guess my name...?

no i dobrze, ?e nie d?ugi bo to bardzo obszerny temat jest i jakby? si? zacz?? rozpisywa? to do jutra bym to czyta? :P hehe, a tak, szybko, przyjemnie ;)

He he kolejny Tw?j ?wietny artyku? :D najbardziej podoba mi si? opcja drink-taks?wka-dom-obiad u mamusi... hehe dobre  xD
"Padłem... nikt nie poda ręki... sam wstanę... silniejszy"
"To, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia."
"Na tyle jesteś dobry, na ile jest dobry Twój najsłabszy punkt"

fajne. A czy bedzie co? o Adamie? Bo tu jest tylko o jego ?eberku xD

Hahaha na pewno, to bardzo ciekawa tematyka, i nie powiedzia?em w niej jeszcze ostatniego s?owa:) Kolejny tekst tego rodzaju na pewno b?dzie o facetach :)
And I was round when jesus christ
Had his moment of doubt and pain.
Made damn sure that pilate
Washed his hands and sealed his fate.
Pleased to meet you,
Hope you guess my name...?