• Welcome to Forum graficzne Burning-Brushes.pl. Please log in or sign up.
 

Knockin' on heaven's door

Zaczęty przez Corvus Corax, Czerwiec 24, 2008, 22:49:36

Poprzedni wątek - Następny wątek
Feels like I'm knockin' on heaven's door..." Wyobra? sobie.

Jest pi?kny dzie?. Cudowne bia?e chmury, zza kt?rych prze?wituje pi?kne, silne s?o?ce. Ale nie jest gor?co, dziwne. Patrzysz...brama? Z?ocona brama! Osz w mord?! Ko?atka. Hmmm... zapukamy? Szybka analiza tak/nie, po czym: knock knock knock! Nic si? nie dzieje... ogl?dasz si? dooko?a...
Puk!
Kto? puka Ci? w rami?. Co si? dzieje? Odwracasz si?, patrzysz.. a tu stoi taki go?? z siw? brod?, w szacie normalnie jak mnich. Pewno ?wi?ty Pieter... Pyta: "Jak ?e? tu trafi?? Nie powinno by? Ci? na dole?" Po kr?tkim zastosowaniu paru chwyt?w psychologiczno-socjotechnicznych, udaje Ci si? go przekona?, ?e jednak swym te wszystkie grzechy to tylko na niby, ?e nie chcesz na wide?ki i do smo?y, itd.
Prowadzi Ci? za bram?- a tam siedzi urz?dniczyna, w niebieskim garniturze, blond-wspania?ych w?osach, z?oconych okularach- i wklepuje co? w z?oty komputer. PUF! Znika ?wi?ty Pieter!
Urz?dniczyna klepie, klepie, klepie... Patrzy na Ciebie wilkiem. Kurde, czego on mo?e chcie?? Ma jak?? plakietk? na klapie marynarki... patrzysz, patrzysz....Niebieskie? Nie, chyba Niebia?skie... Czytasz dalej...Biuro.... I-M-I-G-R-A-C-Y-J-N-E...

Osz ?esz! Ale wpad?e?! Co, wiza do Nieba, czy jak? Boj? si?, ?e na czarno b?dziesz robi?, albo b?dziesz alfonsem? W niebie? No ale c??, go?ciu wskazuje palcem krzes?o (ach, w tym niebie niesamowicie chyba lubi? jak co? robi PUFF! i pojawia si? lub znika).

Imi?. Nazwisko. Adres. Wiek. Pali/nie pali. Pije/nie pije/Polak. Zaznacz paragrafy 1-10, kt?re ?ama?e?...hmm... no, opr?cz "nie zabijaj", to prawie wszystkie...
I ostatnie.

Jak zgin??e?.
Proste pytanie dla osiemdziesi?ciolatka, dresika z BMW czy sapera, kt?ry pomyli? si? tylko raz. Stra?ak, policjant, ratownik, goprowiec te? ma prosto.

A Ty?

Z mi?o?ci? Za mi?o??? Nie daj B?g, sam si? za?atwi?e?? Za kogo?, to jeszcze jeszcze. Jak mawiaj? wszystkie religie- odda? ?ycie dla ratowania bli?niego, to bankowy bonusowy bilet do nieba.
A jak w og?le mo?na zgin?? za mi?o??? A mo?e z patriotycznego obowi?zku, siedz?? gdzie? w Kuraku czy Bawganistanie? A mo?e za?o?y?e? si? z kumplami, ?e odlejesz si? na trzeci? szyn? w metrze?

Co chcia?by? napisa?, stoj?c przed urz?dnikiem imigracji niebia?skiej?

Zastan?w si? dobrze:) Bo czy warto gin?? za jakiekolwiek pa?stwo, i za jakiekolwiek uczucie?



P.S - moim sta?ym, wiernym czytelnikom obiecuj?, ?e w nast?pnym felietonie b?dzie konkurs- do wygrania jedna darmowa my?l o zwyci?zcy w moim umy?le, i bu?ka z serem i kruszonk?!
And I was round when jesus christ
Had his moment of doubt and pain.
Made damn sure that pilate
Washed his hands and sealed his fate.
Pleased to meet you,
Hope you guess my name...?

Heh :) fajowy wst?p... ju? tak si? zastanawia?em, kiedy przejdziesz do rzeczy :P Rzeczywi?cie fajnie si? czyta, daje do my?lenia ... hehe :) My?la?em, ?e bardziej b?dziesz sam si? zastanawia? czy warto si? po?wi?ci? w imi? uczucia, albo patriotyzmu, ale i taka wersja nie jest z?a ;)
Dobrze, ?e piszesz te felietony bo inaczej bym nie czyta? nic m?drego bo nie by?oby kiedy ;p
Czekam na konkurs :P

Abik, ale na jak? nagrod? bardziej si? nastawiasz?
And I was round when jesus christ
Had his moment of doubt and pain.
Made damn sure that pilate
Washed his hands and sealed his fate.
Pleased to meet you,
Hope you guess my name...?

Corvus Corax, bu?k? z serem i kruszonk? oczywi?cie! xD

Fajnie si? to czyta :) bardzo mi si? podoba, super tobie to wysz?o :D

"No man can lead man, we have to have unity." Bob Marley


Pomys? na felieton i?cie ?wietny. Troch? mi smutno, ?e takowych nie potrafi? pisa?, lecz zn?w jak czytam twoje utwory, to mam wra?enie, ?e lepiej to zostawi? lepszym w tej dziedzinie.

No pomys? by? ?wietny, zreszt? tak jak wykonanie;) cudny felieton, kt?ry daje du?o do my?lenia:)
"Padłem... nikt nie poda ręki... sam wstanę... silniejszy"
"To, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia."
"Na tyle jesteś dobry, na ile jest dobry Twój najsłabszy punkt"