• Welcome to Forum graficzne Burning-Brushes.pl. Please log in or sign up.
 

Upad?e¶? Wi?c powsta?!

Zaczęty przez toporow, Wrzesień 02, 2008, 22:18:30

Poprzedni wątek - Następny wątek
Król Artur został upokorzony w ostatnich derbach Glasgow. Nie dość, że jego drużyna przegrała to jakże ważne spotkanie (tym bardziej, że odbywało się na obiekcie Celticu) 2:4, to właśnie Boruc przez większość widzów spotkania został obwołany najgorszym zawodnikiem meczu.

Wiem, wiem, wiele już na temat naszego najlepszego (mam nadzieję, że nadal tak jest) bramkarza zostało napisane, ale ja także chciałbym swoją cegiełkę dołożyć. Nie chcę Artura potępiać, ani wychwalać pod niebiosa (jak to robił między innymi Kowalczyk), pragnę tylko przybliżyć Wam, czytelnikom, miejsce, w którym Boruc się teraz znajduje. ¯eby lepiej było zrozumieć, dodać otuchy, a nie tylko krytykować i wyśmiewać się z niego. Ale zacznijmy od początku.
Artur Boruc po wspaniałych występach na Euro był uznany za najlepszego bramkarza na turnieju przez... Polaków. Potem na zgrupowaniu w Holandii w meczach towarzyskich grał do czego zdążył nas wszystkich przyzwyczaić, czyli bronił to co trzeba bronić + tego czego przeciętny bramkarz nigdy by nie wyciągnął. Jednak właśnie od tego momentu zaczęły się problemy naszego rodaka. Artur w Niderlandach uczestniczył w imprezie, w której nie zabrakło alkoholu. Później sytuacja na zgrupowaniu reprezentacji Polski we Lwowie. Szkoleniowiec Leo Beenhakker kategorycznie zabronił wychodzić z hotelu, w którym aktualnie się znajdowali. Boruca jednak to nie obchodziło i razem z dziennikarzami oblewał porażkę przeciwko Ukrainie. Holender wyszedł z siebie i zawiesił bramkarza do odwołania. A klub ze Szkocji ukarał go grzywną 50 tysięcy funtów. Na tym się jednak nie skończyło. Przyszedł mecz derbowy na stadionie Celticu. Nie dość, że zespół Polaka sromotnie poległ, aż 2:4, to jeszcze sam golkiper walnie przyczynił się do tego rezultatu. Zawinił przy dwóch bramkach, a jedną (gdyby był w swojej normalnej dyspozycji) mógł obronić. Czyli mistrzowie Szkocji mieli realne szanse na trzy punkty. Co gorsza, niepokoi mnie to, jak Artur zachowywał się na boisku. W ogóle nie ,,ochrzaniał" swoich kolegów z drużyny, do czego nas przyzwyczajał, nawet im nie pomagał, gdyż nie raczył powiedzieć im, żeby to i tamto poprawili. Nic, dla niego komunikacja nie istniała. Druga sprawa to jego zachowanie po straconych golach, przygaszony, zawiedziony, zdołowany. To nie był ten sam Boruc co poprzednio. Nawet gdyby puścił największego ,,babola" na świecie to i tak musiałby wydrzeć się na obronę. Z zapałem na twarzy wykopałby piłkę z siatki i zacząłby grę od nowa. Tego jednak nie było.

Trochę zastanawiające jest co tak naprawdę wywołało ten nagły spadek formy, przecież to nie możliwe, żeby Boruc grał aż tak źle w spotkaniu takiej rangi. Wiele w mediach mówi się o rozwodzie. Niestety nie wiadomo na ile jest to prawdą, gdyż jedynymi dowodami tej informacji są zdjęcia Polaka z inną kobietą. Choć prawdę powiedziawszy po obejrzeniu ich, nie widzę nic szczególnego między tymi dwoma osobami, nawet nie trzymają się za ręce, równie dobrze, mogłaby to być jakaś kuzynka Artura spotkana przypadkowo na lotnisku. Jeszcze mniej prawdopodobne wydaje się być ta wiadomość, ponieważ Kasia (żona Artura) urodziła dla nich synka – Aleksa. Czy ojciec, który w dniu narodzin dziecka opuszcza zgrupowanie kadry na Mistrzostwach Europy, mógłby teraz zostawić kochającą go rodzinę?
Druga sprawa to alkohol. Tutaj niestety trzeba przyznać rację. Boruc za często zagląda do kieliszka. Może ta kara nałożona przez zarząd Celticu jest tak wysoka, bo podobne incydenty miały już zajście wcześniej, tego jednak nie wiemy. Na ten temat wypowiedział się znany polski fizjolog - profesor Chmura. Przybliżył nam on sytuację z piciem alkoholu przez sportowca. Warto zacytować słowa tego specjalisty:
,,Przyjmijmy, że potencjał piłkarza najbardziej wymagającej na świecie Premier League wynosi 100 jednostek, a zawodnika naszej ekstraklasy w porównaniu z nim - 20. Jak tamten wypije setkę wódki, to mu potencjał spadnie do 90. U naszego po tej samej setce tąpnięcie będzie o wiele większe. Spadnie o połowę."
,,Nikt nie jest w stanie efektywnie trenować, nie mówiąc już o grze w meczu, jeśli jest po alkoholu albo na kacu. Alkohol szybko dociera do mózgu, niszcząc szare komórki, które już się nie regenerują. Następuje obniżenie szybkości działania, podejmowania decyzji, czytania gry, przewidywania, zdolności mobilizacji i koncentracji piłkarza."
,,Młody organizm inaczej reaguje. 26, 27, 28 lat to złoty wiek dla zawodnika. Już ma spore doświadczenie, a zdolności motoryczne wciąż wspaniałe. Ale po trzydziestce znacznie się one obniżą. Ich brak nadrabia się mądrością w podejmowaniu decyzji. Widać to choćby w grze 38-letniego Edwina van der Sara. To przykład wielkiego profesjonalisty. Zapewniam, że gdyby się źle prowadził, nie przesypiał nocy, źle odżywiał i popijał gorzałkę, już dawno musiałby skończyć karierę. Jego organizm nie miałby prawa wytrzymać reżimu gry na tak wysokim poziomie."

Nie są to słowa pierwszej lepszej osoby spotkanej w parku lecz znanego już specjalisty, z tytułem profesora. Więc warto się zastanowić.

Trzecia sprawa to zgłoszenie na policję zachowania polskiego golkipera po spotkaniu z Rangersami. Po wielkim błędzie bramkarza, który przekształcił się w gola dla rywali, kibice przeciwnej drużyny zaczęli krzyczeć w stronę Polaka: ,,Fucking Boruc, McGregor shagged your wife", dla niezorientowanych, po przetłumaczeniu w języku polskim będzie wyglądało to tak: ,,pi***zony Boruc, McGregor przeleciał twoją żonę". Boruc schodząc z boiska pokazał wyprostowany środkowy palec w stronę kibiców rywali.

Przechodząc do sedna. W tym czasie Arturowi potrzebne jest, aby to właśnie my kibice wyciągnęli rękę, do upadłego bramkarza. Nie możemy po nim deptać, po jednym nieudanym występie, każdy piłkarz przechodzi słabszy okres. Boruc jeszcze niedawno był przez Was wielbiony. A teraz gdy patrzę na różne fora to jest wręcz poniżany. Czy tak zachowują się prawdziwi kibice? Jestem ciekaw co powiedzie gdy po dwóch tygodniach przerwy przemyśli sprawę, załatwi może nie wszystkie, ale większość problemów prywatnych i znowu zacznie zadziwiać nas swoja grą. Co mu osobiście życzę, mam nadzieję, że Wy także.
"If you are first you are first. If you are second you are nothing." Bill Shankly
"Nie ma porażek, są tylko nowe doświadczenia."

Ja tam wielkim fanem Boruca nigdy nie byłem :P i nadal nie jestem, ale nadal go uważam za świetnego bramkarza, wiadomo, że każdy ma jakieś tam wzloty i upadki i prędzej czy później to tam przechodzi ;p i jemu też pewnie przejdzie :P

Cytat: "toporow"Czy tak zachowują się prawdziwi kibice?

W tych czasach prawdziwych kibiców to ze świecą szukać. Na pierwszy rzut oka rysują się przykłady takie jak ten, ale także np. zespół, który wygra LM jest uwielbiany przez całą piłkarską Polskę prawie (nie wiem jak zagranicą, mówię tutaj o kibicach takich jakich mamy, prawdziwych i przywiązanych do klubu/piłkarza jest naprawdę niewielu).

Cytat: "toporow"nie możliwe

£ącznie. ;)

Ogólnie coraz lepsze artykuły piszesz, aby tak dalej, tylko staraj ustrzegła się choćby najmniejszego błędu gramatycznego/ortograficznego (jak np. ten powyżej). :P


Wielokrotne powtarzanie kłamstwa nie czyni go prawdą.

Oto kadra powołana na najbliższe mecze:
Bramkarze:
Artur Boruc (Celtic Glasgow), £ukasz Fabiański (Arsenal Londyn), Wojciech Kowalewski (Iraklis Saloniki)

Obrońcy
Michał ¯ewłakow (Olympiakos),Grzegorz Wojtkowiak (Lech Poznań), Piotr Polczak (Cracovia), Jakub Wawrzyniak (Legia), Marcin Wasilewski (Anderlecht), Mariusz Jop (FK Moskwa), Marcin Kowalczyk (Dynamo Moskwa), Dariusz Dudka (Auxerre)

Pomocnicy
Mariusz Lewandowski (Szachtar Donieck), Rafał Murawski (Lech Poznań), Roger Guerreiro (Legia), Tomasz Bandrowski (Lech), Radosław Majewski (Polonia Warszawa), Jacek Krzynówek (Wolfsburg), Jakub Błaszczykowski (Borussia Dortmund), Rafał Boguski (Wisła Kraków)

Napastnicy:
Euzebiusz Smolarek (Bolton), Robert Lewandowski (Lech Poznań), £ukasz Sosin (Anorthosis), £ukasz Piszczek (Hertha Berlin), Paweł Brożek (Wisła Kraków)

Lista rezerwowa:
Tomasz Jodłowiec (Polonia Warszawa), £ukasz Garguła (GKS Bełchatów), Wojciech £obodziński (Wisła Kraków), £ukasz Załuska (Dundee United), Paweł Golański (Steaua), Marek Saganowski (Aalborg), Seweryn Gancarczyk (Metalist Charków)

Jak oceniacie decyzje Leo?
Sosin w końcu wbije się do kadry?
Czy w najbliższych meczach przestaniemy grać piach?
No i najważniejsze, czy Artur Boruc zagra w obu spotkaniach. Jeśli tak, to jaki to będzie występ (wspaniały - powróci do formy z Euro, dobry - uratuje nas kilka razy, średni - błędów nie popełni, ale także nic ponad to nie zrobi, słaby - będzie popełniał błędy, ale nie będzie to miało jakiegoś większego skutku na wynik reprezentacji. Fatalny - coś jak z Rangersami)?
"If you are first you are first. If you are second you are nothing." Bill Shankly
"Nie ma porażek, są tylko nowe doświadczenia."