• Welcome to Forum graficzne Burning-Brushes.pl. Please log in or sign up.
 

Trunek na okazję / ulubiony trunek +18

Zaczęty przez moov, Lipiec 30, 2009, 23:01:55

Poprzedni wątek - Następny wątek
Drogie community BB, ziotojto (dialekt kurpiowski). Ponieważ wszystkie tego rodzaju tematy jakie znalazłem (tak, nie szukałem wystarczająco długo, powiem nawet, że krótko szukałem :P ) w sieci irytują mnie swoją formą i rodzajem. Co Wy na to, żeby troszkę się porozpisywać !? Niech każdy opisuje tutaj swój problem z doborem trunku na daną okazję a wspólnymi siłami może coś uda się wybrać. Nie będę pisał więcej, ale dozwolone są różne posty, wykażcie się ^^. Aha, pamiętajcie - alkohol w nadmiernych ilościach szkodzi zdrowiu i jest przeznaczony dla osób pełnoletnich :D:P

Ostatnio rozmawiałem z przyjacielem. Ma naprawdę wyjątkową okazję ze swoją dziewczyną, ale ponieważ sprawa nie dotyczy mnie, to zachowam informacje szczegółowe tylko dla siebie. Chodzi o romantyczną kolację, taką ze świecą i małym stolikiem z białym obrusem, z przygotowaną przez siebie kolacją. Kumpel nie lubi wina, czego ja nie rozumiem, ale taki właśnie trunek mu poradziłem. Chyba się zgodził, ale to mi zlecił dobór dobrej marki. No i nie chcę dać plamy, więc proszę - znawców o wypowiedzi.

Sam określiłem, że Winko powinno być wbrew wszystkim obowiązującym standardom dobrane do gustu kobiety, którą czarujemy. W jego przypadku to wino białe, półsłodkie/słodkie, najlepiej przedstawiciel win średniej mocy (9-12%). Takie warunki jego zdaniem są dobre. I tutaj proszę o pomoc Was, chodzi po prostu o dobór marki w określonym przedziale cenowym - 30-40 pln...
Wiem, że wino dobiera się do potrawy bardzo często, ale w tym wypadku nie możemy sobie pozwolić na taką burżuazję ;P
So, dudes, help me.


Gift from Vell:
Zapraszam do mnie do galerii.

hmmm, ma kilka propozycji... a mianowicie: Sex Afera(od 4-6 zl) Sperma Szatana (ok4-6 zł) Sandria (od 4-6 zł)
a tak serio to może Carlo Rosi? słyszałem, że dobre :) a kosztuje około 20-25 zł :D




"Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy. "
 

Blossom Hill polecam bardzo. Tańsze od Carlo Rosi które pewno każdy zna a nie wiem czy nie lepsze.
http://www.galeriatrunkow.pl/images/upload/1969963838_big.jpg
Co do trunku mógł bym jeszcze jakiś szampan polecić, jeżeli z jakiejś konkretniejszej okazji jest ta kolacja przy świecach. Nie wiem nawet jak się nazywa, ale jest tani i naprawdę bardzo dobry.
http://www.kuchnia.na102.com/ilustracje/igristoje.jpg

Trochę teo już w życiu wypiłem i naprawdę z szampanów i win półsłodkich uważam to za najlepsze i niedrogie. Serdecznie polecam.

"Jeżeli problem można rozwiązać - nie ma się czym martwić.
Jeżeli problemu nie można rozwiązać - to po co się martwić ?"



Russkoje Igristoje ; P tak się składa że piłem go kilka dni temu ; ) ale jest chyba kilka odmian tego Igristoje . hmm. on bodajże kosztuje tylko 12-15 zł. ale racja jest dobry.

kiedyś piłem to: http://www.wina.pl/King_David_Concorde_Carmel_Winery,produkt,509.html
Bardzo dobre, i dosyć niedrogie. Tyle, że czerwone.  
Carlo Rossi to wybór dla mas. Różowe faktycznie niegłupie, ale tu chodzi o coś innego, niż popularne winko na kobiece pidźama-party.

Dobre też jest Sutter Home Moscato, oraz Blue Nun Riesling Eiswein.
And I was round when jesus christ
Had his moment of doubt and pain.
Made damn sure that pilate
Washed his hands and sealed his fate.
Pleased to meet you,
Hope you guess my name...?


Cytat: NaberRusskoje Igristoje ; P tak się składa że piłem go kilka dni temu ; ) ale jest chyba kilka odmian tego Igristoje . hmm. on bodajże kosztuje tylko 12-15 zł. ale racja jest dobry.
też go piłem przedwczoraj i u nas kosztuje 8 zł <lol2>, ale dzisiaj kupiłem ten sam za 6 zł w sklepie

Szampan odpada, nie nadaje się tutaj akurat. Tanie wina odpadają, bo to kolacja z Jego Lubą, więc zastanów się Max ^^ :D. Carlo Rossi - tak znane i lubiane mniej lub więcej. Igristoje tyle w siebie wlałem w życiu, że chyba nawet Coca-Colę rzadziej pijam :) Pamiętam czasy, gdy kosztowało 3-4 pln... Spokojnie, nie jestem alkoholikiem :) Rzadko pijam Colę ^^ ;)

Chodzi o to, żeby wino niosło za sobą w miarę możliwości najbardziej niezapomniane przeżycia smakowe, żeby głowa wiedziała, że coś delikatnie w nią stuka, lecz, żeby %% się nie dostały do środka. Aż szkoda powiedzieć, ale rzadko zdarza się takie wino nawet importowane u nas. Ja miałem okazję wypić wino o jakie chodzi koledze będąc w Hiszpanii. Na płw. Iberyjskim wg mnie wina są po prostu natchnione duchem kultury hiszpanów, są z wspaniale dojrzewających owoców. Oczywiście przywiozłem sobie i bliskim kilka butelek, ale wiadomo - nieograniczonych ilości nadal nie można przewozić. Poza tym, moja sakwa ma zadziwiająco wysoko umiejscowione dno :/ Wino wypite (poza 1 butelką), którą trzymam, na swoją wyjątkową okazję.

Generalnie, jeśli chodzi o francuskie wina, to wydaje mi się, że mimo iż smak tych najbardziej wyszukanych czy tradycyjnych jest faktycznie bardzo dobry, to jednak już sam sposób korkowania butelek mnie... mówiąc bezpośrednio i dosadnie - wkur***. Nowe francuskie korki są wykonane ze śmiesznego tworzywa przypominającego wyglądem klasyczny korek, ale dotyk to - mieszanka gumy i tworzywa PVC oraz tak jakby spajano wszystko pianką poliuretanową.... Nienawidzę tych korków, łamią standardowo obecne na rynkach i bazarach scyzoryki pseudo-szwajcarskie.

Dzięki wszystkim, oraz proszę o więcej.


Gift from Vell:
Zapraszam do mnie do galerii.

przede wszystkim, już dawno nauczono się w sztuczny sposób uzyskiwać korek. Ten oryginalny pozyskiwany jest z kory dębu korkowego (Quercus suber L.) i w zasadzie tylko bardziej ekskluzywni producenci "wkładają" do butelek korki, które pochodzą z drzewa, które wyrosło w Portugalii (tak, ten właśnie kraj jest światowym potentatem w produkcji korka, tego prawdziwego). A jak otwierasz Sofię czy Fresco za 10 PLN, na pewno myślisz, że to korek.... :)
And I was round when jesus christ
Had his moment of doubt and pain.
Made damn sure that pilate
Washed his hands and sealed his fate.
Pleased to meet you,
Hope you guess my name...?

Oczywiście wiem Borysie, ale nie to miałem na myśli. Chodziło mi o fakt, że producenci win francuskich dają nam najgorszej jakości "korki", są obrzydliwe i nieekonomiczne dla pijących. Szczególnie producenci Win francuskich tanich i średnich.


Gift from Vell:
Zapraszam do mnie do galerii.

Uch, taki znakomity temat, a umarł śmiercią naturalną tak dawno temu... Przepraszam administrację za odgrzebywanie staroci, ale może warto byłoby wrócić, i dowiedzieć się, co pije teraz młodzież starsza i młodsza w roku 2011?
U mnie na przykład (aczkolwiek do młodzieży już nie należę) kompletnie zmieniły się preferencje ulubionych trunków procentowych. Ciekaw jestem, jak u was.
And I was round when jesus christ
Had his moment of doubt and pain.
Made damn sure that pilate
Washed his hands and sealed his fate.
Pleased to meet you,
Hope you guess my name...?

to oczywiście zależy od okazji, ale oczywiście preferuję trunki lepszej jakości, niźli większość mi podobnych.
Nie lubię szampana. Kompletnie nie mój gust.
Ulubiony napój to oczywiście piwo, co jest normalne, w końcu jestem facetem.
Konkretniej Heineken, bądź jakieś dobre, palone.
Uwielbiam rum, szczególnie w mroźne zimowe dni i wieczory.

Nie wiem czy mogę wypowiadać się w tym temacie, ale - pił ktoś Sarmackie? Z tego co wiem, dostępne tylko w Biedronce piwo za 3 zł. W tej cenie dostajemy litr piwa 6,5% w plastikowej, zakręcanej butelce. Polecam spróbowanie :P

Cytat: Raju w Styczeń 09, 2011, 19:20:54
Nie wiem czy mogę wypowiadać się w tym temacie, ale - pił ktoś Sarmackie? Z tego co wiem, dostępne tylko w Biedronce piwo za 3 zł. W tej cenie dostajemy litr piwa 6,5% w plastikowej, zakręcanej butelce. Polecam spróbowanie :P
heh :D
Cytat: Alchemist w Styczeń 09, 2011, 18:08:01
to oczywiście zależy od okazji, ale oczywiście preferuję trunki lepszej jakości, niźli większość mi podobnych.
Nie lubię szampana. Kompletnie nie mój gust.
Ulubiony napój to oczywiście piwo, co jest normalne, w końcu jestem facetem.
Konkretniej Heineken, bądź jakieś dobre, palone.
Uwielbiam rum, szczególnie w mroźne zimowe dni i wieczory.
kiedys nie byłes taki wybredny :D


Wracając do tematu to lubie Jacka Danielsa z Coca Colą lub pepsi i lodem, ja osobiście szampana lubię i okazjonalnie mozna wypić, wódka? ech jakie toto niedobre, ale czasem trza xD, piwo....tak piwo lubie najbardziej :D Tyskie,Heineken, Lech (czasem dobry czasem nie...waha się tak) :D Lubie też Gin z Tonikiem :P




"Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy. "
 

Cytat: Max w Styczeń 09, 2011, 21:00:54kiedys nie byłes taki wybredny

yooo nie zrozumcie mnie źle, nadal nie jestem wybredny, ale wybór mam zawsze, nie? :P
poza tym czasy się zmieniają.

za whiskey i tym podobnymi nie przepadam szczerze mówiąc.
gin&juice, tak jest.


^up up:
chopie, sarmackie to piwo dla desperatów : D
tym niemniej próbowałem, nie polecam.

Mniam, Jack Daniels- mój ulubiony trunek. Z kolą, jeśli nie mam humoru. Czyścioszek, jeśli mam humor. I od wuja lodu.
Wiele osób mówi na łyskacze, że są be.
Powiedzmy sobie szczerze. Źle smakuje do czasu upicia się po raz drugi. Później zaczynają "podchodzić" te kolorowe trunki.
Albo na przykład Metaxa (aczkolwiek to brandy). Mniam! Szczególnie pięciogwiazdkowa i w górę. do tego koreczek z pleśniowym serkiem...
Że nie wspomnę o Balentynkce. Ją w zasadzie można dostać po uczciwej cenie (ok. 50 PLN za pół litra), a whisky jest nawet porządna, mimo że blended. Bardziej smaczne są single malt.
And I was round when jesus christ
Had his moment of doubt and pain.
Made damn sure that pilate
Washed his hands and sealed his fate.
Pleased to meet you,
Hope you guess my name...?