• Welcome to Forum graficzne Burning-Brushes.pl. Please log in or sign up.
 

Ty za 10 lat.

Zaczęty przez Lysander, Grudzień 13, 2009, 21:33:03

Poprzedni wątek - Następny wątek
Jak w temacie : P - gdzie i jak widzicie siebie za 10 lat? Zakładacie raczej pozytywną wersję dorobienia się małej fortuny i willi w ciepłych krajach czy może obawiacie się o swoją przyszłość?

Ja zacznę.
Skończyłem lub kończę studia na kierunku, który najprawdopodobniej nie ma nic wspólnego z moimi zainteresowaniami. Prowadzę niewielkie studio graficzne : D Nie muszę się martwić, że na coś zabraknie mi pieniędzy. Prawdopodobnie nie mieszkam już w Polsce. Może mam żonę, dzieci raczej jeszcze brak : P

To raczej taka uśredniona wersja, bo założenie uber-trve dobrze prosperującej na światowym poziomie kapeli lub aktywne polityczne działanie mające na celu naprawę świata raczej można zaliczyć do sfery marzeń : D
Give sanity a longer leash  |  H+ 

Mieszkam w Warszawie albo w Anglii. Jestem fryzjerką w jakimś dużym salonie fryzjerskim. Mam męża Mihasia i być może dwójkę dzieci - Dawidka i Nikolkę :) Mój mąż zarabia dużo pieniążków jako grafik. Ogólnie mam wspaniałe życie i kochającą rodzinę ... I wyglądam wciąż jak dwudziestolatka :D

Od Vellusia :*

niezłą masz formę w wymyślaniu ciekawych tematów ostatnio ^^

no ja mam dwie wersje takich wizji ; D...
jak Dollie mnie zeche i wytrzyma ze mną do za 10 lat to wtedy będzie już pewnie moją żoną ^^ mam nadzieje, że jakieś jedno dziecko już wtedy będzie, a może dwa nawet, albo maks trzy ^^ pewnie też będę po jakichś studniach nie związanych z grafiką :( ... no ale mimo wszystko myślę, że właśnie jako grafik będę pracował jeśli starczy weny : p no i jakąś właśnie mini wille mam zamiar wybudować ^^ ale to chyba wszyscy mają w "planach" :P

ew. druga wersja jeśli Dollie mnie nie zeche, albo będę chamem i nie będę na nią zasługiwał (co jest wielce prawdopodobne :/ :S :P ) to wtedy raczej skończe jakieś studia też (pewnie byłaby to geografia albo jakaś obca filologia ;P) i później bym na pieszo i na stopa okrążył świat, udał się na biegun północny i południowy i na Mount Everest, albo może na wszystko 8tysięczniki świata ^^ wtedy raczej bym nie mieszkał nigdzie, albo raczej co dziennie gdzie indziej ; p ... ale nie chciałbym takiego życia, wolę tą pierwszą wersję ^^

edit
ah no i najgorsza wersja trzecia - jak kompletnie nic mi nie wyjdzie to idę do wojska (przynajmniej tatuś byłby mega dumny ; p )

No to tak, jak Abik jakimś cudem zdoła namówić Dollie do ślubu, to ja ją porwę sprzed ołtarza na białym rumaku ;D Oczywiście skończę studia związane z grafiką i po jakimś czasie otworzę własną agencje reklamową. Z tej okazji dorobię się dworku na angielskiej wsi, gdzie zabiorę Dollie ^^ Dodatkowo będę w posiadaniu fabryki czekolady, którą nazwę "Turkusowa Laleczka" :D I moje życie będzie wprost cudowne i wypełnione słodyczą, kąpielami w czekoladzie itp :D (Fontanna z czekoladą przed dworkiem ^^)




^ by Zins :D

Mieszkam w Warszawie, pracuje jako grafik w jakiejś firmie, bądź posiadam małą firmę budowlaną. Żonka Dorcia i dwójka szkrabów. Może przytyję te 20-30 kg :P

"Jeżeli problem można rozwiązać - nie ma się czym martwić.
Jeżeli problemu nie można rozwiązać - to po co się martwić ?"



CytatNo to tak, jak Abik jakimś cudem zdoła namówić Dollie do ślubu, to ja ją porwę sprzed ołtarza na białym rumaku ;D
no to już mogę się szykować do podoboju Mount Everest xD : (
przy okazji nauczę się grać na gitarze, cziken nauczy mnie śpiewać, zapuszczę włosy i będę robił coś takiego: http://www.youtube.com/watch?v=ige-04rHYQQ ^^ :P : >

Brawo za wenę co do tematów! Oby takich więcej :)

Skończę to technikum ekonomiczne i będę miała zawód technik ekonomista, później pójdę na studium i będę miała drugi zawód - fototechnik. Moim mężem będzie Abie (choć wizja Yumi tez jest kusząca :heart-anim:) a na podróż poślubną udamy się do Nowego Jorku <3. Zamieszkamy w Warszawie lub Wrocławiu i ja pójdę na studia na kierunek filologia angielska a Abie dostanie się na Polibudę i razem skończymy studia. On będzie grafikiem a ja tłumaczką. Będę miała wspaniałego szefa, który pozwoli mi pracować w domu by móc pogodzić pracę i obowiązki żony i matki max 3 dzieci :) I będę wspinać się na kolejne szczeble kariery :) A Yumi będzie przyjacielem rodziny xD

*I w między czasie Marsi zagrają koncert w Polsce i będę tam w pierwszym rzędzie i dzięki temu że ukradłam komuś wejściówkę VIPowską poznam mojego jareda Leto <3 Potem mogę umierać xD

Moja przyszłość za 10 lat:

Mam 30-31 lat, jest już 6 lat po III Wojnie Światowej - kiedy to światowe mocarstwa rozpoczęły totalny konflikt nuklearny i niemal w 95 % zdewastowały naszą planetę. Żyję z dnia na dzień włócząc się po pustkowiach, przemierzając bezkresną pustynię - pozostałość po niegdysiejszym Morzu Bałtyckim. Od czasu do czasu snuje się po ruinach Północnego Tripolis ongiś nazywanego Trójmiastem strasznie chu*owe miejsce , aż roi się od ludzi którzy z chęcią wpakowaliby ci kulkę w łeb, bandyci , łowcy niewolników, gangsterzy ... a najgorsze są te pierd**one mutanty, skutki promieniowania bywają przykre ... moja praca , jeżeli można tak to nazwać - zbieram to co  może przydać się do przeżycia,  prowadzę wędrowny tryb życia łażąc od osady do osady , nie mam żony ani dzieci, nawet dziewczyny , czasami w jakiejś zatęchłej dziurze przytrafi się przygoda z panią lekkich obyczajów , ale nie śmierdzę pieniądzem więc musze się ograniczać, poza tym jeszcze naślą na mnie jakiegoś alfonsa i będę miał przeje*ane, jedynymi towarzyszami niedoli są: mój owczarek niemiecki oraz niezawodny Colt 1911. Na dzień który jeszcze  7-8 lat temu nazywałem Wigilią Świąt Bożego Narodzenia planuje wyprawę do Warszawy , ostatniego bezpiecznego miejsca w północnych krańcach dawnej Unii Europejskiej

CytatI know what you're thinking. "Did he fire six shots or only five?" Well, to tell you the truth, in all this excitement I kind of lost track myself. But being as this is a .44 Magnum, the most powerful handgun in the world, and would blow your head clean off, you've got to ask yourself one question: Do I feel lucky? Well, do ya, punk?
Harry Callahan

Cytat: Dollie w Grudzień 13, 2009, 22:20:20A Yumi będzie przyjacielem rodziny

</3

Cytat: Moonmaker w Grudzień 13, 2009, 22:31:06Moja przyszłość za 10 lat:

Mam 30-31 lat, jest już 6 lat po III Wojnie Światowej - kiedy to światowe mocarstwa rozpoczęły totalny konflikt nuklearny i niemal w 95 % zdewastowały naszą planetę. Żyję z dnia na dzień włócząc się po pustkowiach, przemierzając bezkresną pustynię - pozostałość po niegdysiejszym Morzu Bałtyckim. Od czasu do czasu snuje się po ruinach Północnego Tripolis ongiś nazywanego Trójmiastem strasznie chu*owe miejsce , aż roi się od ludzi którzy z chęcią wpakowaliby ci kulkę w łeb, bandyci , łowcy niewolników, gangsterzy ... a najgorsze są te pierd**one mutanty, skutki promieniowania bywają przykre ... moja praca , jeżeli można tak to nazwać - zbieram to co  może przydać się do przeżycia,  prowadzę wędrowny tryb życia łażąc od osady do osady , nie mam żony ani dzieci, nawet dziewczyny , czasami w jakiejś zatęchłej dziurze przytrafi się przygoda z panią lekkich obyczajów , ale nie śmierdzę pieniądzem więc musze się ograniczać, poza tym jeszcze naślą na mnie jakiegoś alfonsa i będę miał przeje*ane, jedynymi towarzyszami niedoli są: mój owczarek niemiecki oraz niezawodny Colt 1911. Na dzień który jeszcze  7-8 lat temu nazywałem Wigilią Świąt Bożego Narodzenia planuje wyprawę do Warszawy , ostatniego bezpiecznego miejsca w północnych krańcach dawnej Unii Europejskiej

za***ista wizja xDDDDD




^ by Zins :D

Wersja optymistyczna 1:
Zdaje maturę i dostaje się na historię na UW, wiodę spokojne życie pracując w archiwum, bądź jako nauczyciel historii w podstawówce (oby nie gimnazjum, oby nie gimnazjum, oby nie gimnazjum, oby nie gimnazjum). Żonę mam, dwoje dzieci: starszą córkę Karolinę - śliczną blondyneczkę z kręconymi włosami, i młodszego syna (oby jak najmniej podobnego do mnie).

Wersja (mniej) optymistyczna 2:
Zdaje maturę, ale nie dostaję się na UW. Ide na jakieś studium w kierunku grafiki komputerowej, pracuje w dziale DTP jakiejś gazety lub czasopisma. Reszta jw.

Wersja pesymistyczna 1:
Nie zdaje matury, załamuje się psychicznie, popełniam samobójstwo.

Wersja (mniej) pesymistyczna 2:
Nie zdaje matury, załamuje się psychicznie, żyje na rachunek rodziców, nie pracuję, kobiety widuje tylko w internecie, nie umiem o siebie zadbać.

Wersja (mniej) pesymistyczna 3:
Nie zdaje matury, udaje mi się później, robię studia, znajduje pracę, rodziny nie zakładam (to mnie chyba najbardziej przeraża :( )

Beka z moona xD xD xD xD xD xD xD xD

wy sobie możecie marzyć, a moja wizja i tak sie spełni xD ewentualnie możemy założyć gang BB i panować na północy Wielkich Pustkowi :P

CytatI know what you're thinking. "Did he fire six shots or only five?" Well, to tell you the truth, in all this excitement I kind of lost track myself. But being as this is a .44 Magnum, the most powerful handgun in the world, and would blow your head clean off, you've got to ask yourself one question: Do I feel lucky? Well, do ya, punk?
Harry Callahan

Nieeee tam, to ja na pewno umrę, jak bomba atomowa pierdzielnie - uczulony jestem na uran :(

Cytat: piczyz w Grudzień 13, 2009, 23:02:13
Nieeee tam, to ja na pewno umrę, jak bomba atomowa pierdzielnie - uczulony jestem na uran :(

skąd wiesz może właśnie przez to uczelenie staniesz się ogromnym supermutantem i będziesz dążył do wyzwolenia swoich napromieniowanych braci , wyzwalając ich spod kontroli Bractwa , i żelazną pięścią wprowadzisz własne reguły ?

CytatI know what you're thinking. "Did he fire six shots or only five?" Well, to tell you the truth, in all this excitement I kind of lost track myself. But being as this is a .44 Magnum, the most powerful handgun in the world, and would blow your head clean off, you've got to ask yourself one question: Do I feel lucky? Well, do ya, punk?
Harry Callahan

Cytat: Moonmaker w Grudzień 13, 2009, 23:06:13
skąd wiesz może właśnie przez to uczelenie staniesz się ogromnym supermutantem i będziesz dążył do wyzwolenia swoich napromieniowanych braci , wyzwalając ich spod kontroli Bractwa , i żelazną pięścią wprowadzisz własne reguły ?

nah, do końca życia będę jechał na ręcznym w mojej jaskini pod wawelem, gdzie ugościł mnie smok Wawelski który jest zmutowanym żulem który jadł jaszczurkę w czasie wybuchu, of coz wody w wiśle nie ma więc na inne sposoby trzeba powstrzymywać palenie w gardle :D

coś czuje że trza będzie nowy temat założyć coś jak "BBowe falloutowe rpg" :D

Cytat: piczyz w Grudzień 13, 2009, 23:17:49coś czuje że trza będzie nowy temat założyć coś jak "BBowe falloutowe rpg"

to załóż xd

mam jeszcze parę wizji mojej przyszłości ale ta którą wyżej napisałem jest najbardziej prawdopodobna :P

CytatI know what you're thinking. "Did he fire six shots or only five?" Well, to tell you the truth, in all this excitement I kind of lost track myself. But being as this is a .44 Magnum, the most powerful handgun in the world, and would blow your head clean off, you've got to ask yourself one question: Do I feel lucky? Well, do ya, punk?
Harry Callahan