• Welcome to Forum graficzne Burning-Brushes.pl. Please log in or sign up.
 

Jak zrobić planetę w photoshopie

Zaczęty przez Abik, Styczeń 23, 2011, 15:18:05

Poprzedni wątek - Następny wątek
Zacznę może od tego, że podobnych tutków jak ten jest w internecie mnóstwo. Jedyny problem jest taki, że większość jest po angielsku, a nie wszyscy go znają. Chociaż to może nawet nie jest głównym problem, ale nie ważne, istotne jest to, że nie jest to jakiś odkrywczy tutek, od innych różni się tym tylko, że będzie bardzo łopatologiczny.
Zanim zaczniecie czytać tego tutka od pierwszego punktu to koniecznie włączcie sobie jakąś muzykę, którą lubicie i przy, której możecie spędzić dużo czasu bo niewątpliwie trochę tego czasu, że tak powiem, ze sobą razem spędzimy.

1. Pierwsze co musimy zrobić to zaopatrzyć się w tekstury. Możemy je zrobić sami, ale to jest trochę bardziej czasochłonne i trzeba trochę umieć, więc skupmy się na najbardziej wydajnej drodze do zrobienia planety.
Dobra, to teraz skąd te tekstury brać?
Osobiście polecam wam tę stronę: http://visibleearth.nasa.gov/
Teraz takie pytanie pewnie u niektórych się pojawi "jak tego używać?". Odpowiedź jest prosta. Najlepiej tam z prawej strony gdzie macie takie duże zbiorowisko linków, w sekcji "Geographi regions" wybrać "Canada", "Russia" lub "United States" i później szukać "odpowiednich zdjęć" na kolejnych stronach. Póki nie znacie dobrze tej strony to na prawdę polecam wam taki sposób korzystania bo pod tymi trzema linkami z mojego doświadczenia wynika, że zagęszczenie "odpowiednich zdjęć" jest najwyższe.
Wypadałoby wyjaśnić co oznacza wg mnie termin "odpowiednie zdjęcie", który celowo powtórzyłem i wziąłem w cudzysłów. No nic nie wyjaśni tego lepiej niż kilka przykładów, oto one:
http://visibleearth.nasa.gov/view_rec.php?id=1907
http://visibleearth.nasa.gov/view_rec.php?id=2788
http://visibleearth.nasa.gov/view_rec.php?id=2167
http://visibleearth.nasa.gov/view_rec.php?id=3979 (nie wiem czy poznajecie, ale to jest Polska, no i Niemcy po części ;) )
http://visibleearth.nasa.gov/view_rec.php?id=4016
Dobra, chyba widać o co mi chodzi, co nie? Po prostu wybierajcie zdjęcia satelitarne, które po prostu są zwykłymi zdjęciami, a nie przedstawiają żadnych zjawisk bo takich tam jest niestety dużo i są znacznie mniej użyteczne. No i co ważne, zawsze używajcie największych dostępnych wymiarów, zmniejszyć zawsze można, a dzięki temu jakoś planety wypada lepiej.
Przy okazji muszę wspomnieć, że często można znaleźć zdjęcia zatytułowane "fires in xxxx", wtedy mają w prostokątach najczęściej pozaznaczane miejsca, gdzie występowały pożary, można to zignorować bo jak się teksturę pomniejszy to i tak nie bardzo widać, ale lepiej to wyretuszować Clone Stamp Toolem (pl. Stempel, S na klawiaturze).
Z wciśniętym altem klikamy gdzieś obok tych pożarów, a później klikmay bezpośrednio na nie, bez alta, po prostu lewym przyciskiem myszy.
Tu przed usunięciem gdy wciskamy alt:

a tu po:


2. Dobra, teraz załóżmy, że mamy już trochę tekstur, czas je użyć.
Powiedzmy, że ja będę używał tych (zachęcam was do użycia innych):
http://visibleearth.nasa.gov/view_rec.php?id=3212
http://visibleearth.nasa.gov/view_rec.php?id=3705
http://visibleearth.nasa.gov/view_rec.php?id=3979
http://visibleearth.nasa.gov/view_rec.php?id=4016
http://visibleearth.nasa.gov/view_rec.php?id=4763
Ok, ja mam taką zasadę, że zawsze używam 5 tekstur, ale to nie ma z grubsza znaczenia, właściwie im więcej ich weźmiecie tym lepiej, ale jak bardzo się uprzecie to można nawet użyć jednej.
Pytanie, po co nam aż tyle tekstur do jednej planety? Problem jest w tym, że tekstury mamy tylko w z góry określonych wymiarach, raczej nie większych 6000x6000px, a co jeśli chcielibyśmy zrobić planetę w wymiarach 500000x50000px? No trzeba by po prostu posklejać kilka mniejszych tekstur. My aż tak dużych planet nie będziemy robić, ale im większą złożymy sobie teksturę tym większe będziemy mogli robić planety, a przez to będą wyższej jakości.
Ważna rzecz, składajcie tektury tylko i wyłącznie w kwadratach. Planeta, którą później będziemy robić będzie tak jakby kołem wpisanym w ten kwadrat, taka figura jest zdecydowanie najwygodniejsza.
Zdecydujmy jaki wymiar ma mieć nasza tekstura? Niech będzie 8000x8000px. Przyznam się, że do tej pory największe robiłem 6000x6000px, a wy jak jesteście trochę przerażeni dużymi liczbami czy np. wasz komputer przy takich sporych obrazach się zacina możecie korzystać z mniejszych wymiarów, chociaż zachęcam do robienia większych ;)
Robimy nowy dokument (File -> New i podajemy wymiary, pl. Plik -> Nowy, CTRL + N) i wrzucamy do niego tekstury (File -> Open/Plik -> Otwórz, wybieramy pliki z teksturami i przeciągamy je na nasz nowy dokument).
Jak wrzucimy wszystko do jednego dokumentu uzyskamy mniej więcej taki efekt:

Nie o to nam chodziło, ale spokojnie, zaraz się z tym uporamy.
Musimy rozłożyć tekstury jak puzzle na całej powierzchni. W taki sposób:

Tak żeby najlepiej tekstury na siebie nachodziły, im mocniej nachodzą tym później łatwiej będzie nam wszystkie ładnie połączyć.
W moim przypadku na te 8000x8000px 5 tekstur to niestety trochę za mało, więc użyję jeszcze tych:
http://visibleearth.nasa.gov/view_rec.php?id=5758
http://visibleearth.nasa.gov/view_rec.php?id=6799
Teraz po zapełnieniu luk mam takie coś:

Oczywiście zależnie od tego jakich tekstur użyjecie, uzyskacie różne efekty, ale w jakimś stopniu powinno przypominać to coś takiego.

3. Teraz wyedytujemy nasze tekstury tak żeby nadawały się do użytku na planecie.
Po pierwsze tak dla ułatwienia pracy i bezpieczeństwa proponuję zapakować wszystkie warstwy jakie mamy do jednej grupy. Po prostu klikamy tu:

i przeciągamy każdą warstwę do ikony grupy (myślę, że takie podstawy chyba umiecie, ale obiecałem, że będzie łopatologicznie :) )
Teraz klikamy na naszą grupę prawym przyciskiem myszy i wybieramy "duplikuj". Może się to wydawać niepotrzebne, ale przyda się gdy później będziemy wymazywać krawędzie tekstur, po pierwsze zawsze będziemy mieli zachowane "orginalne" tekstury, ale przede wszystkim nawet jak gdzieś wymażemy za mocno tekstury, to te pod spodem będą nas zabezpieczały przed "dziurami".
No to zacznijmy mazanie. Przypomnę jeszcze raz, że ważną rzeczą jest żeby tekstury na siebie nachodziły, a nie przylegały na styk bo wtedy mazanie nic nie da. Wymazujemy oczywiście soft brushem (miękki pędzel) narzędziem Ereaser tool (gumka, E):

Ważna uwaga, mazanie gumką o wymiarach 60px niewiele nam da. Zależnie od wymiarów naszej tekstury musimy użyć odpowiednio dużej gumki, mniejsze wymiary niż 300-500px raczej do niczego się nie nadają, wielkość gumki możemy zwiększyć lub zmniejszyć górnym suwakiem.
Przy mazaniu jeśli mamy możliwość starajmy się wymazywać oceany i chmury, a nie ląd. Oczywiście tekstura z chmurami i oceanami wygląda trochę lepiej, ale trzeba też nad nią trochę dłużej popracować, my (a przynajmniej ja) jesteśmy leniwi.
Po mazaniu całość powinna wyglądać tak:

10 punktów dla tego kto teraz powie, że to jest przecież obrzydliwe. Zgadza się, widać w wielu miejscach że coś mazaliśmy i przejścia są nie płynne.

Dla tych co nie widzą, zaznaczyłem na wszelki wypadek żebyśmy wszyscy mieli najjaśniejszą jasność.
Co z tym zrobić? No sposobów jest wiele i nie jestem wstanie opisać ich dokładnie wszystkich, na szczęście są one proste w miarę. Z grubsza najlepiej duplikować pojedyncze tekstury, przesunąć je nad miejsca gdzie przejście jest za szybkie i wtedy wymazywać tą zduplikowaną teksturę na krańcach, ale jakąś dużą gumką 1500-2500px co najmniej.
Inną metodą (której sam używam) jest korzystanie z clone stamp toola (stempel, S, jego działanie było opisane już wcześniej). Kopiujemy jakimś dużym brushem to co jest na środku pojedynczej tekstury i później zamalowujemy tym granice tekstur, które mają złe przejście. Trzeba to robić dość uważnie żeby nie przedobrzyć. Ostateczny efekt powinien być mniej więcej taki:

No niestety trochę niedopasowane na początku te tekstury miałem i sporo było kombinowania, ale ostatecznie nie wyszło źle.

4. Jeśli mamy już "kształt tekstury" gotowy, to dobrze jest ją nieco podrasować. Zróbmy nową warstwę, wybieramy z menu ->Image (Obraz) opcję ->Apply image (Nadaj/zastosuj obrazek). Teraz będziemy nad teksturą pracować bardziej globalnie.
Na tej warstwie na której zrobiliśmy apply image, mamy właściwie całą naszą teksturę, warto teraz sobie zduplikować warstwę i np. trochę obrócić ->Edit ->Transform ->Roatate 90dagrees CW/CCW (->Edycja ->Przekształć ->Obróć o 90stopni w lewo/prawo) ...okropne to polskie tłumaczenie photoshopa swoją drogą.
Po tym tricku, możemy nadać tej obróconej teksturze jakiś tryb krycia, ja u siebie nadałem darken (ciemniej) co mi ładnie wyeliminowało wszelkie pozostałości po chmurach. Efekt:

No wygląda już całkiem ok. Można zduplikować jeszcze raz, zastosować rotację też jeszcze raz i dać jeszcze inny tryb krycia, zachęcam do kombinowania, przy czym starajcie się zmniejszać tryb krycia tych duplikatów bo jak są ustawione na 100%, to często wyglądają po prostu źle.
Ja u siebie zrobiłem jeszcze jeden duplikat obróciłem o 90 stopni w lewo i dałem tryb na soft light (miękkie światło), dałem jeszcze jeden duplikat, bez rotacji z trybem na color dodge (rozjaśnianie). No i mam coś takiego:

tam na środku widać trochę jaśniejsze pole, wypadałoby je przyciemnić nieco i obok z lewej wyszły mi chmury, też je wyretuszuję, jeśli macie podobne problemy to clone stamp tool (stempel, S) i do boju!
Jak już mamy gotową teksturę zapiszmy ją sobie jako png tak żeby nie pracować już na tym ciężkim psd, z resztą już nie potrzebujemy poszczególnych warstw tekstury, teraz potrzebna jest nam jako całość. To co najgorsze mamy za sobą, teraz to co kosmici lubią najbardziej.

5. Zasłużyliście na krótką przerwę, w międzyczasie możecie poklikać: http://poomoc.pl/ powiedzmy, że za to że się dla was męczę i piszę tego tuta, możecie się w ten sposób odwdzięczyć :D
Tu macie jeszcze link do PSD tej tekstury, żebyście widzieli co u mnie i jak pokolei powstawało:
http://www.speedyshare.com/files/24618942/Tekstura.psd
(oczywiście w pomniejszeniu 650x650px, a nie w orginale bo u mnie tekstura ma ponad 2gb, przez to musiałem ją zapisać w formacie PSB, a nie PSD, zapamiętajcie sobie te PSB jakbyście kiedyś też robili ponad 2gb grafikę)
Tak przy okazji, wiecie co lubię w robieniu tekstur? Że zanim mi się ona zapisze na dysku mogę, sobie spokojnie przejrzeć posty na BB :D

6. Nareszcie mamy tą zasobożerną i nudną teksturę za sobą, teraz już przed nami same przyjemności i wreszcie będziemy widzieć, że to co robimy jakoś staje się planetą bo na razie to ciężko raczej zauważyć.
Zmniejsze tę teksturę może o 1000px bo w sumie i tak nie wiem czy aż 8000px będzie mi potrzebne, a przynajmniej ulżę trochę komputerowi.
Teraz wybieramy narzędzie Elliptical Marquee Tool (zaznaczenie eliptyczne ,M), wciskamy shift (po to żeby zaznaczało nam koło, a nie elipsę) i zaznaczamy możliwie jak największe koło, możemy zostawić ewentualnie kilka px wolnego od krawędzi obrazu i koła, ale nie przesadzajmy z tym.

Teraz się skupcie, bardzo ważny moment. Odwracamy zaznaczenie... ->Select ->Inverse (->Zaznacz ->Odwrotność, CTRL + SHIFT + I) i wciskamy Delete.

Tak jest, wreszcie mamy coś co już jest chociaż okrągłe, a nie kwadratowe. Możecie być z siebie dumni. Chociaż nie popadajcie w samozachwyt jak ja :D
Dobra, teraz skupcie się jeszcze bardziej bo teraz będzie taki nasz mały punkt kulminacyjny, wszystko wcześniej i nic później nie było i nie będzie bardziej ważne niż to co teraz zrobimy.
Po pierwsze odznaczcie wszystko ->Select ->Deselect (->Zaznacz ->Odznacz, ale to brzmi, CTRL + D). Teraz najedźcie myszką na ikonkę (ikonkę! a nie nazwę!) naszej tekstury w oknie z warstwami i wciśnijcie CTRL + lewy przycisk myszy. Jeśli wykonaliście to dobrze to nasze koło powinno zostać zaznaczone:

I teraz wchodzimy kolejno ->Filter ->Distort ->Spherize (->Filtr ->Zniekształć ->Sferyzacja) (Jeśli nie czujecie silnego podniecenia to czas najwyższy żebyście zaczęli :D )... i ustawiamy suwak na 100% i ENTER!
...
Tak jest! Mamy wreszcie coś co nie wygląda na płaskie! Jakby się uprzeć mogłoby to nam już posłużyć jako planeta, ale jesteśmy ambitni i trochę pracy jeszcze przed nami, ale uwierzcie teraz na prawdę same kosmetyczne i miłe rzeczy. Możemy jeszcze raz zastosować sferyzację, ale na jakiejś niewielkiej wartości, maksymalnie 30-40% bo powyżej to już dziwadła wychodzą. Na wszelki wypadek spójrzcie czy też macie taką kulę:


7. Teraz zajmiemy się hmmm... dekoracją? No nie wiem, po prostu dopieścimy trochę naszą planetę.
Zacznijmy może od trochę poprawienia kontrastu i kolorów. Ten krok właściwie nie jest konieczny, ale moja planeta szału nie robi i nie zaszkodzi jej trochę podrasować.
Przy czym tu też musicie poradzić sobie raczej samodzielnie bo zależnie od tego jak aktualnie wygląda wasza planeta zależy to co powinniście teraz zrobić.
Ja pokolei zrobiłem coś takiego, najpierw moja ulubiona gradient mapa:

Klikamy najpierw na tę czarno-białą ikonkę, później wybieramy z menu, które się pojawi Gradient map (mapa gradientowa, można też tak: ->Image ->Adjustments ->Gradient Map/ ->Obraz ->Dopasowanie ->mapa gradientowa)... wyskoczy okienko (to mniejsze najpierw), tam klikamy na podgląd gradientu i wyskoczy jeszcze jedno okienko, gdzie możemy sobie wybrać gradient. Ja tak jak pisałem, wybrałem mój ulubiony.
Później klikamy oczywiście dwa razy OK. Po zastosowaniu tej gradient mapy warto zmienić jej tryb krycia na jakiś ładny, u mnie jest to color dodge (rozjaśnianie).
Następnie użyłem czarno-białej gradient mapy z trybem linear dodge(add) (pl. rozjaśnianie liniowe) z kryciem 80% żeby nieco rozjaśnić moją planetę bo strasznie ciemna jak dotąd była.
Póki co wygląda tak:

Mam nadzieję, że każdą gradient mapę i każdy efekt nakładacie pamiętając, że cały czas mamy zaznaczoną planetę, tzn. CTRL + lewy przycisk myszy na jej ikonce.
Dalej zmniejszyłem trochę jasność i zwiększyłem nieco kontrast planety (->Image ->Adjustments ->Brightness/Contrast  / ->Obraz ->Dopasowanie ->Jasność/Kontrast)

No i dałem jeszcze jeden niebieski fotofiltr na 77% tak żeby trochę planet straciła kolorów, łatwiej ją wtedy użyć w różnych sytuacjach bo zawsze możemy sobie kolory dorobić.

8. Zapakujmy teraz wszystkie warstwy do grupy i zmniejszymy trochę planetę ->Edit ->Transform ->Scale (->Edycja ->przekształć ->skaluj) i z wciśniętym shiftem pociągamy za któryś róg.
Zróbmy sobie jeszcze pod naszą grupą z planetą warstwę i wypełnijmy ją całą czarnym kolorem narzędziem paint bucket tool (Wiadro z farbą, G). Możemy też sobie obrócić naszą planetą najładniejszą stroną w górę, chyba, że wszystkie strony mamy piękne :)

Zróbmy teraz na nowej warstwie apply image. Oczywiście mając zaznaczoną planetę tak żeby na nowej warstwie była nasza planeta bez czarnego tła. Dalej użyjemy jednego filtra ->Filter ->Render ->Lighting effects (->Filtry ->Renderowanie ->Efekty świetlne). Ustawmy wszystko mniej więcej tak:

Najistotniejsze jest ustawienie tych punktów, resztę możemy jak widać zostawić domyślnie. Ja u siebie użyłem ten filtr dwa razy przy takich ustawieniach jak wyżej. Efekt:

No tak jak wcześniej myślałem, że z tej planety nic nie będzie, tak teraz wam powiem, że chyba nie wyjdzie tak źle :D
Dodajmy teraz jeszcze trochę cienia. Robimy nową warstwę na górze (cały czas mając zaznaczenie na planecie) i po krawędziach i trochę na środku malujemy dużym czarnym soft brushesm (pędzel, B):

Jak widać, krycie cienia dałem jedynie na 30%, zawsze można cień zwiększyć, a zmniejszyć jest ciężko, dlatego nie polecam robić silnych cieni tak od razu. Z resztą takie mocne cienie czasem w ogóle brzydko wyglądają, więc nie zachęcam do robienia ich.
Dobra, tak prawdę mówiąc planeta gotowa. Zachęcam do zapisania sobie jej w takiej formie jak mamy teraz. Po co? A no dlatego, że kolejne kroki tutka są raczej "wymiennie" tzn. zależnie od tego jakiego sa robimy, to różnie powinny wyglądać kolory, a mając taką gołą planetę zawsze możemy sobie na bieżąco kolory dorobić.
Tu macie jeszcze psd mojej planety jak do tej pory:
http://www.speedyshare.com/files/24627762/PlanetaMini.psd
(oczywiście w pomniejszeniu)

9. Czas na chwilkę przerwy. No bo znów jeden duży etap pracy nad planetą mamy za sobą. Pierwszy - przygotowanie tekstury. Drugi - przerobienie jej na planetę. Teraz będzie trzeci. Czyli przygotowanie planety do użycia w pracy.
Będziemy po prostu dorabiać do planety światło, ten cały blask, to bardzo ważne, ale dość łatwe. Tylko ważna sprawa, będziemy musieli zmniejszyć naszą planetę do takich wymiarów jakie byśmy chcieli żeby miała w SA, proponuję jakieś 1000x1000px.

10. No to zacznijmy od tego zmniejszenia naszej planety do wybranych wymiarów.
Ok. Teraz mając zaznaczenie na planecie. zróbmy NAD nią warstwę i wypełnijmy zaznaczenie czarnym kolorem

Zmieniamy tryb krycia tego czarnego koła na screen (mnożenie odwrotności), wtedy magicznie powinno nam kółko zniknąć (tzn. nie do końca magicznie, to wynika z tego jak działa ten tryb krycia, ale o tym może napiszę kiedy indziej).
Klikamy teraz na tej warstwie z czarnym kółkiem prawym przyciskiem myszy i wybieramy z menu blending options (opcje mieszania). Wybieramy najpierw zakładkę inner glow (blask wewnętrzny) i ustawiamy tak, żeby ten blask był dość spory, przy okazji wybierając kolor pasujący do planety, u mnie ustawienia wyglądają tak:

Teraz taki sam kolor ustawiamy dla outer glow (blask zewnętrzny), ale ten blask ustawiamy na znacznie mniejszy. Duży outer glow to z reguły brzydki outer glow, więc bądźmy oszczędni (warto zrobić sobie czarną warstwę na spodzie żeby dobrze było widać efekt):

Teraz zrobimy taki trick (warto go sobie zapamiętać), żeby móc wymazać ten outer i inner glow na dole, gdzie mamy cień bo tam nie powinno nic się świecić, a nawet jeśli powinno to brzydko wygląda, więc trzeba to zlikwidować.
Robimy nową warstwę, całą pustą. Umieszczamy ją bezpośrednio pod warstwą czarnego kółka, tą z oświetleniem, z resztą zobaczcie sami:

Teraz klikamy prawym przyciskiem na tę warstwę z czarnym kółkiem i światłem i wybieramy merge down (połącz warstwy, CTRL + E). Jeśli wszystko wykonaliśmy poprawnie to powinna powstać jedna warstwa, która zasłoni naszą planetę. Teraz nadajmy jej tryb screen (mnożenie odwrotności), wszystko powinno wyglądać znów jak przed tym trickiem. No i teraz spokojnie możemy wymazać światło z miejsc, w których go nie powinno być.Efekt:

Jeśli nasze światło jest źle widoczne, możemy je zduplikować, ale lepiej na zmniejszonym kryciu żeby nie przesadzić. Ja tak zrobiłem:

No przyznam nieskromnie, że jednak wyszło całkiem nieźle. Można by na tym skończyć, ale pokażę wam jeszcze jeden sposób na oświetlenie, przydający się czasem i często wyglądający nawet lepiej niż ten.
Zduplikujmy naszą warstwę z planetą. Z pomocą zaznaczenia eliptycznego usuńmy jej większość, tak żeby został nam z duplikatu taki kształt:

przy czym podkreślam! wymazujemy część duplikatu! pod duplikatem dalej zostawiamy naszą całą planetę, tu wyłączyłem tylko jej widoczność żebyście dobrze widzieli o co mi chodzi.
Teraz na ten nasz sierp dajmy rozmucie ->Filter ->Blur ->Gaussian blur (->Filtry ->Rozmycie ->Rozmycie Gaussa) o sile... hmm.. no zachęcam do eksperymentowania, ja ustawię siłę na 28. Teraz zmieniamy tryb krycia tego rozmytego sierpa na np. Linear dodge (rozjaśnianie liniowe). Możemy jeszcze raz zduplikować tę warstwę i użyć rozmycia jeszcze raz ale silniejszego, np. 100 i tak mocno rozmytą warstwę jeszcze zduplikować. U mnie wygląda to tak:

Trochę przesadziłem, ale przy odpowiednio dobranych innych elementach sa, wyglądałoby to całkiem nieźle.
Ja u siebie dałem jeszcze wyostrzenie (nie używajcie go jeśli macie tekstury ekstremalnie wysokiej jakości) i blur toolem rozmyłem krańce planety, ale nie jest to konieczne.
Ostateczny efekt wygląda tak:

Jeśli uzyskaliście w miarę podobny efekt, to gratuluję, udało wam się stworzyć na prawdę ładną planetę :)

Na zakończenie powiem jeszcze, że można by tu było dodać jakieś pierścienie, jakieś wielkie rowy (powycinać ze zdjęć popękanych ścian np.), czy jakieś światła miast, ale tutek miał mówić o tym jak zrobić planetę, inne rzeczy może opiszę kiedy indziej.
Dzięki za uwagę, miłej i owocnej pracy życzę.

TUTORIAL WYKONANY TYLKO I WYŁĄCZNIE DLA BURNING-BRUSHES.PL, JEŚLI ZOBACZYSZ GO GDZIEKOLWIEK INDZIEJ TO ZNACZY,ŻE KTOŚ MI GO PO PROSTU UKRADŁ :(

Jak zrobić nebulę -> http://burning-brushes.pl/tutoriale-photoshop/jak-zrobic-nebule/
Inne elementy sa -> http://burning-brushes.pl/tutoriale-photoshop/inne-elementy-space-artow/msg108615/#msg108615

Bardzo fajny tutorial, oto efekt który udało mi się uzyskać, myślę że podobny... Aczkolwiek mój znajomy ocenił to jako "spód od garnka".. (?)
Edit/ inny kolega widzi tu przybliżenie kubka...