Taki Wać otwiera temat "Szukam ogarniętego" - no ba, jestem ogarnięty. W pierwszych słowach mowa o pomocy - no to jasne w końcu darmowy, tylko po co to powielać ? Dalej czyta, że to i to potrzeba na to i na to i... baaam skończył się temat - no ale gdzie, no gdzie jakieś info?
podane wszystko na tacy za darmo
Warez może jest troszkę inaczej stworzony, bo tam nie ma tak że ja chce i dają, a raczej dają bo chcą
Jak to na Warstwach był poruszany temat darmowych zleceń, wizja pięknego, gdzie to ty trzymasz łapę na tym co robisz, nie ten co chce od ciebie, on co najwyżej wyraża opinię - ty kreujesz za darmo to co ci się podoba, a nie za darmo użerasz się z takim Fredziem który to chce różowy, a nie zielony, a gdy powie ci że się podoba za 3 dni przyjdzie po kolejne poprawki i tak w kółko...
Zamiast przejść obok niepotrzebnie się napuszasz tracąc czas Qajs
Tego też nie rozumiem, robiąc coś za darmo nie czuję się nigdy moralnie zobowiązany do wprowadzania jakichkolwiek poprawek czy nawet wysłuchiwania czyjejś opinii
Ty tak, ale wielu "zlecających" myśli wręcz przeciwnie...
Wpływ jakiś na pewno ma, o ile dana osoba reprezentuje jakiś poziom i podoba mi się praca nad projektem
ale jeżeli uważa wręcz przeciwnie, czyli, że twoją powinnością jest dogodzenie mu za darmo to raczej nie reprezentuje żadnego poziomu i nie wiem jak ktoś w ogóle może rozważać możliwość dalszej darmowej współpracy z kimś takim