• Welcome to Forum graficzne Burning-Brushes.pl. Please log in or sign up.
 

Jak szybko robić fraktale

Zaczęty przez Abik, Sierpień 13, 2011, 19:53:10

Poprzedni wątek - Następny wątek
Siema! Ostatnio robiłem dużo fraktali w apophysisie na potrzeby moich space artów i znalazłem pewną ekstremalnie prostą i szybką metodę tworzenia bardzo efektownych i co najważniejsze przydatnych fraktal do zastosowanie w space artach, no i nie tylko, ale tam szczególnie.

Nie ma ona 100% skuteczności, czasem wychodzą fraktale, których zbytnio nie da się sensownie użyć (chociaż i tak są efektowne), ale jest na tyle prosta, że nie ma sensu zawracać sobie głowy tym problemem. Metodą tą nie zrobicie raczej żadnych wspaniałych oryginalnych artystycznie dzieł, ale nie do tego potrzebuje fraktali. Ja używam ich czysto produkcyjnie, choć bardzo lubię oglądać prace ludzi, którzy tworzą z fraktali prawdziwe dzieła to z tego tutorialu się tego nie nauczycie.

Żeby nie pisać tu samych głupot oblukałem trochę tutoriali omawiających ogólne metody używania apo, narzędzia jakie udostępnia, sposób ich użycia. Mimo wszystko, dalej nie czuję się w tym programie zbyt pewnie, więc z góry przepraszam za wszelką niekompetencję, którą postaram się ukryć jak tylko się da :D
Ah! Jeszcze jedno. W internecie można znaleźć mnóstwo różnych wersji apo, nie różnią się one jakoś dramatycznie mocno i do tego tutka nadaje się chyba każda (przynajmniej od wersji 2.02, a to bardzo stara wersja), mimo to warto zaopatrzyć się w jak najbardziej dopracowaną wersję tego narzędzia. Ja korzystam z tego: http://apophysis.xyrus-worx.net/ Stale rozwijana, trochę przykokszona wersja, ma dobrą stronę z licznymi odnośnikami do wartościowych materiałów, co ułatwia znacznie ogarnięcie programu.


WSTĘPNE USTAWIENIA I INNE BAJERY

Zacznijmy. Uruchamiamy apophysisa. Na początku ustawimy sobie jakość naszego podglądu. Robimy to tutaj:

Im większa liczb tym lepsza jakość, ale tym dłużej będziemy też czekać na odświeżenie naszego podglądu. Najlepiej zatem zbytnio nie szarżować.
Dalej z menu Tools wybieramy pozycję Settings (lub wciskamy ctrl+p)

To samo możemy zrobić klikając na ikonkę

Warto o tej ikonce pamiętać bo w niektórych wersjach apophyis opcje w menu są trochę inaczej porozstawiane i nazywane.
Tak czy siak, po włączeniu opcji w jeden z trzech możliwych sposobów, ukaże nam się okno z ustawieniami. Pierwszą ważną rzeczą jaką w nim zmienimy to liczba wątków jakie zostaną utworzone do renderowania naszego fraktala. To dość ważne ustawienie bo im więcej wątków wybierzemy tym szybciej renderowany będzie fraktal (wszelkie obliczenia zostaną zrównoleglone - podzielone na dwie części i wykonywane jednocześnie). Mały problem jest tylko w tym, że musimy znać liczbę rdzeni naszego procesora i pewne dodatkowe technologie jakie wspiera. Jeśli mamy dwurdzeniowy procesor, możemy ustawić liczbę wątków na 2, czterordzeniowy - 4, ale jeśli mamy procesor jednordzeniowy z technologią hyperthreading to też nie stoi nic na przeszkodzie aby ustalić liczbę wątków na 2.
Np. mój procesor jest dwurdzeniowy, ale jednocześnie wspiera technologię hyperthreading, więc optymalnym ustawieniem liczby wątków dla mnie to 4. Jeśli nie znacie się zbytnio na tym co znajduje się w środku waszego komputera to nie ma żadnego problemu, łatwo sprawdzić ile wątków jest optymalnych dla waszego systemu. Wystarczy włączyć menadżera zadań (ctrl + alt + delete) i przejść do zakładki Wydajność.

Tam macie wykresy przedstawiające historię użycia procesora dla poszczególnych rdzeni (czy też rdzeni wirtualnych w wypadku takiej technologii jak hyperthreading), ich liczba jest optymalną liczbą dla liczby wątków do renderowania fraktali w apophysisie, policzcie je tylko uważnie :)
Wszystko fajnie, wiemy ile wątków powinniśmy ustawić, ale gdzie to zrobić? Robi się to dokładnie tu:

W tej samej zakładce warto zostawić też (o ile jest domyślnie ustawiona) opcję PNG Transparency na Enabled, dzięki czemu tworząc pliki png będą one mogły nie mieć tła, tylko sam fraktal. Reszta ustawień w tej karcie zupełnie nie jest nam potrzebna.
W zasadzie reszta ustawień w ogóle z jakiejkolwiek karty nie jest nam już potrzebna, warto to sobie przejrzeć, zobaczyć co apo oferuje, trochę tego jest, ale nie są to jakieś magiczne funkcje, chociaż mogą ułatwić pracę gdybyście używali tego programu długimi godzinami. W metodzie, którą tu prezentuje w samym apo spędza się może jedną-dwie minuty pomijając czas na renderowanie.
Taką tylko jeszcze przydatną opcją jest ilość losowych fraktali, które są generowane i dostępne do edycji w oknie z lewej strony:

Domyślnie jest ich 100, aż tyle nam raczej nie potrzeba, możemy zmniejszyć tę liczbę w ustawieniach (ctrl + p) w karcie Random.

W polu Batch size możemy podać liczbę generowanych na wstępie fraktali, 20 to i tak sporo.
Nieco niżej jako Title prefix opisaną mamy opcje, która pozwala wybrać prefiks dla generowanych fraktali, o co chodzi, spójrzcie sobie na różnicę:

Niby taka kosmetyka, ale przydaje się jeśli mamy zamiar pracować z apo przez długi czas (mam tu raczej na myśli kilka lat niż kilka godzin). No i jak ładnie wygląda kryptoreklama w tutku :)
To tyle z części wstępnej, tego wszystkiego mogliście dowiedzieć się też z innych tutoriali, ale musiałem to sam też opisać żeby nie było że robię dziurawe tuty.


PRAWDZIWA PRACA NAD FRAKTALEM

Jak mamy przygotowane apo do pracy, wciskamy ctrl + b, to stworzy nam nowe losowe fraktale, tak sobie, żeby po świeżych ustawieniach mieć świeże fraktale.
Z okna z lewej strony, tam gdzie nasze losowe fraktale się znajdują, wybieramy dowolny, ja zawsze wybieram pierwszy i tak po kolei, dla odmiany może zacznę od końca, ale wy możecie wybrać jaki chcecie, wasze losowe fraktale i tak są inne.
Cała sytuacja wygląda u mnie teraz tak:
(uwaga duży screen :D )

No nic specjalnego co nie? Widzieliście już coś takiego, w sensie, fraktal na tym dużym podglądzie. Do tego jeszcze dość brzydki, no przynajmniej do space arta bym go nie wziął. Eeee nigdzie indziej też nie. Może jakbym miał teściową to bym jej laurkę zrobił, ale jak na złość jeszcze nie mam.
Więc mamy problem, z brzydkiego fraktala ma się zrobić ładny i użyteczny i to szybko! Nic prostszego, jeśli będziemy mieli szczęście, zrobimy to w trzech ruchach myszy! (ja już podejrzałem co będzie dalej i powiem wam, że nie mamy szczęścia : D )
Ruch pierwszy - wybieramy menu Variations.

Ruch drugi - wybieramy podmenu Built-in.

Ruch trzeci - wybieramy opcję Spherical.

To wszystko. Zazwyczaj (z naciskiem na to słowo zazwyczaj! bo czasem na prawdę trochę się bawię tymi fraktalami i ciężko pracuję! :P) do tego ogranicza się wszystko co robię w apophisysie.
Nie tym razem, mój efekt wygląda tak:

Nie pasuje mi, to jest bardzo ważny etap, bo trzeba wiedzieć i widzieć czy dany fraktal będzie nam odpowiadał czy nie, nieocenione tutaj jest doświadczenie zarówno w pracy przy fraktalach jak i w pracy nad danym konkretnym zastosowaniem fraktali, w moim przypadku sa. No i ja może bym (ba! na pewno :D ) jakąś nebulę z tego zrobił, ale po to sobie robię fraktal szybko i łatwo, żeby zaoszczędzić sobie pracy, a nie żeby jeszcze zwiększać sobie jej ilość.
Co zatem teraz? Zazwyczaj jako typowy leń, albo raczej bardzo efektywny pracownik szukający najszybszego rozwiązania (to oznacza to samo co leń, ale brzmi znacznie lepiej) wybieram kolejny z losowych fraktali i powtarzam trzy magiczne ruchy myszą. Zobaczmy co uzyskam tym razem.
Przed trzema ruchami, fraktal wygląda tak:

Nawet atrakcyjnie, ale raczej bezużytecznie. Sprawdźmy jak to będzie wyglądać po trzech magicznych krokach:

Idealnie! Tzn. idealnie na potrzeby tutoriala bo na chwilę obecną to zbyt super ten fraktal nie jest, ale ma potencjał i będzie świetnym przykładem tego jak dużo można poprawić rzeczy we fraktalu bardzo prostymi metodami (jak mamy szczęście to po tych trzech krokach dostajemy fraktal, którego nie trzeba ani trochę poprawiać, ale dziś coś chyba mamy pechowy dzień :D ).
Jest bardzo jakiś taki pstrokaty, kolorowy, nie podoba mi się. Ale ma dobry kształt. Wybieramy ikonkę Adjustments(zaznaczona na czerwono) i przechodzimy do karty Graident lub jak chcemy udawać, że jesteśmy bystrzy(i tak nikogo nie oszukacie :D) to od razu klikamy na ikonkę Gradient(zaznaczona na zielono).

Mamy coś takiego:

Bardzo fajne okienko, w ogóle apo ma bardzo dużo fajnych okienek, na prawdę lubię te jego fajne okienka. W którym mamy mały podgląd. Kliknijmy na niego prawym przyciskiem myszy, pokaże nam się następujące menu:

Wybieramy z niego opcję High quality. To i tak nic nie prawie nie daje, ale lepsze prawie nic niż nic. Co możemy teraz zrobić? Dobre pytanie! Ale zanim na nie odpowiem, to koniecznie muszę nauczyć was korzystać z Dwóch przycisków w tym... fajnym okienku. Na czerwono zaznaczony przycisk 1 - kopiowanie gradientu, na zielono przycisk 2 - wklejanie gradientu.

Po co nam one? A no po to, że jak będziemy sobie zmienia brzydki gradient, to ciężko przewidzieć tak do końca czy ten, który wybierzemy nie będzie jeszcze brzydszy. A wtedy, jeśli będzie, klikniemy sobie tylko przycisk 2 - wklej gradient i wracamy do gradientu, który jest tylko brzydki, a nie bardzo brzydki.
Zatem teraz wszyscy wciskamy mocno przycisk 1.
Jeśli zrobicie to dobrze, to na przycisku 2 pojawi się ładna ikonka. Jak nie wciskacie dobrze przycisków... to ten tutorial wam nie pomoże :)
Dla jasności, ikonka przycisku 2 powinna teraz wyglądać tak:
(uwaga mały screen :D )

Ja miałem dużego pecha i trafiłem na na prawdę kijowy gradient. Gradient wybieramy tutaj z listy rozwijanej:

Po niedługich poszukiwaniach (trafiłem za drugim razem), przypasował mi taki gradient:

Chociaż prawda jest taka, że wcale nie musiałem zmieniać gradientu bo w tym fajnym okienku mamy dużo bajeranckich opcji do jego edycji i nawet z największego badziewia możemy zrobić użytecznego.
Pobawmy się trochę tymi opcjami.
Domyślnie włączoną do edycji opcją jest Rotate. Ale spójrzmy na screena, jak to dokładnie wygląda

Na czerwono zaznaczony jest przycisk, po kliknięciu którego rozwija się lista wyboru innych opcji, o taka:

Jak pisałem, domyślnie pierwszą włączoną jest rotate. Na zielono zaznaczony jest suwak, którym możemy edytować wybraną opcję (w polu liczbowym obok suwaka możemy wpisać gotową wartość jak jesteśmy bystrzy). Rotate może przyjmować wartości ujemne i dodatnie, dlatego suwak domyślnie jest na środku przy wartości 0, jak się szybko przekonamy, niektóre opcje (dwie ostatnie) mogą przyjmować wartości od 0(przedostatnia) lub 1(ostatnia) wzwyż i ich suwaczek domyślnie ustawiony jest na początku, a nie na środku. Hmmm nie wiem po co to napisałem. Na fioletowo na ostatnim screenie mamy jeszcze zaznaczony przycisk Reset. Jego funkcja jest dość oczywista, resetuje nam wartość danej opcji do wartości domyślnej. Aaa już wiem dlaczego napisałem to suwaczkach, żebyście wiedzieli jak wyglądają w domyślnych pozycjach, czyli właśnie po kliknięciu reset.
Ten przycisk Preset(nie mylić z reset) jest średnio przydatny i losuje nam losowy gradient, lepiej wybierać samemu.
Zagadaliście mnie kurcze! Mieliśmy się bawić suwakiem rotate. No to pokręćmy w lewo i w prawo, zaobserwujmy co się dzieje.
Jak widać nic szałowego, po prostu przesuwa nam się gradient w lewo lub w prawo, zależnie od tego, w którą stronę "kręcimy". Nie jest to jakoś szczególnie przydatna rzecz, chyba, że trafimy na gradient, którego podobają nam się kolory, ale fraktal nie wygląda w nim najlepiej - gdzieś jest za jasny, gdzieś za ciemny, wtedy rotate się przydaje, osobiście rzadko z tej funkcji korzystam (i w moim aktualnym fraktalu również jej nie użyję), znacznie bardziej przydają mi się kolejne opcje.
Hue - powinna być nam znana z wszelkich graficznych edytorów, zmienia po prostu barwę, od czerwieni(na lewo), przez żółty, zielony, niebieski, fioletowy, aż znów do czerwieni(na prawo). Ta opcja jest nieco bardziej przydatna, ale szału i tak nie robi bo strasznie łatwo poprawić kolory w photoshopie. Tak czy siak, ja sobie przesunąłem kolor trochę w stronę niebieskiego.
Saturation - wartości ujemne zmniejszają nasycenie barw, wartości dodatnie zwiększają. Też średnio przydatna funkcja, ale i tak warto poświęcić 5 sekund i sprawdzić czy fraktal wygląd lepiej z mocniejszymi czy słabszymi kolorami, prawda i tak zazwyczaj leży pośrodku, dlatego najlepiej nie marnować pięciu sekund i zostawić wartość domyślną :D
Brightness - zmniejsza lub zwiększa nam jasność gradientu, zwiększanie jasności jest trochę bezsensowne bo wygląda jak wybielanie, znacznie lepiej zrobić coś podobnego w innym okienku, o którym za chwilę. Tak jak właśnie prawie nigdy nie rozjaśniam gradientu, tak za to często nieco go przyciemniam (między innymi dlatego, że zazwyczaj cały fraktal "rozjaśniam" w trochę inny sposób).
Contrast - operuje kontrastem gradientu. Ta opcja jest całkiem przydatna, pod warunkiem, że nie stosujemy skrajnych wartości (bardzo małych, ani bardzo dużych), tylko jakieś zbliżone do 0.
Blur - i to jest opcja dla której warto czytać ten tekst. Działa bardzo prosto, po prostu rozmywa nasz gradient, ale czasem zwykłe rozmycie gradientu, co w praktyce daje zmniejszenie liczby kolorów, potrafi zupełnie odmienić nasz fraktal na lepsze.... lub gorsze. Mimo to zawsze warto spróbować tej opcji, w końcu zawsze mamy reset. U siebie zastosowałem rozmycie, całkiem spore, bo o wartości 44. Efekt:

może nie wygląda bardziej efektownie, ale uwierzcie, że jest dużo bardziej użyteczny.
Frequency - druga opcja dla której warto czytać ten tekst i bawić się apo. Rzadziej można dostrzec jej magiczne efekty, ale też koniecznie zawsze trzeba spróbować. Osobiście korzystam z niej w trzy sposoby, albo na minimalnej wartości, albo na połowicznej, albo maksymalnej. Zwiększa ona częstość przechodzenia gradientu, głupio to brzmi, ale nie wiem jak to inaczej napisać po naszemu. W tutorialowym fraktalu, ustawiłem jej wartość w połowie suwaczka.
Zmiana nie jest na tyle istotna żebym osobno pokazywał screena bo wcześniej ustawiłem dużą wartość blura, a im większa jego wartość tym mniejszy wpływ frequency można zauważyć.
Mam dobrą i złą wiadomość teraz. Dobra - to tyle jeśli chodzi o zakładkę gradientów, zła - nie zamykamy tego okna, tylko zmieniamy zakładkę. Nowa zakładka do zabawy nazywa się Rendering i wygląda tak:

Przywitajmy ją gorącymi brawami i zapoznajmy się z jej czarami.
Pierwsza opcja to Gamma. Nie wiem co wam o niej napisać, może jak napiszę, że jest to moja ulubiona opcja to wystarczy? O tym czym jest gamma możemy poczytać sobie na wikipedii czy gdzieś tam(ja rozumiem to tylko intuicyjnie, więc nie będę próbował wam tego tłumaczyć http://pl.wikipedia.org/wiki/Korekcja_gamma). Zwiększenie jej wartości przypomina trochę zmniejszenie kontrastu, a zmniejszenie jej wartości ten kontrast zwiększa, niby żadna filozofia, ale o ile lepiej zazwyczaj wyglądają fraktale po tym jak zmniejszy się im gammę.
Opcja Brightness zwiększa lub zmniejsza jasność, używam jej też bardzo często, zależnie od tego jakie efekty da mi zmniejszenie gammy, jeśli fraktal staje się w większości ciemny to zwiększam jasność, jeśli w większości jasny, to zmniejszam jasność, proste. Co robi opcja Vibracy, mnie nie pytajcie, próbowałem parę razy zmieniać jej wartość, ale niezależnie od tego jak to robiłem, nigdy nie przynosiło to dobrych rezultatów.
Mój fraktal po zmianie gammy i jasności wygląda tak:

Karta Image sieze pozwala nam dostosować wielkość okna głównego podglądu, podajemy wysokość szerokość i klikamy duży przycisk Apply, ale do szczęścia nie jest nam to potrzebne aż tak jak to co możemy znaleźć w zakładce Camera.

Zakładka ta działa bardzo intuicyjnie. Zoom przybliża nam widok fraktala lub oddala. X-position przesuwa go w lewo lub prawo, Y-position przesuwa w górę lub w dół, a Rotation obraca go zadany kąt. Nie są to opcje, które poprawią prezencję naszego fraktala, ale często warto ich użyć żeby trochę lepiej umiejscowić fraktal na obrazie. Napisałem często? Miałem na myśli prawie zawsze.
Odpowiednie ustawienie tych opcji pozwala zwiększyć ilość miejsca zajmowanego przez fraktal czyli tego o co nam chodzi, np:

i to by było na tyle. Do tego ogranicza się praca 90% użytkowników apophysisa, pozostałe 10% tworzy naprawdę niesamowite rzeczy (polecam przejrzeć np. na deviantarcie), my nie będziemy się do nich zbliżać, ale dla chętnych kolejna część tutka opisuje jak zrobić pewien krok w przód, zapraszam(jeśli to co już wiesz Cię zaspokaja, to możesz od razu przejść do części o renderowaniu).


COŚ SPECJALNEGO DLA DOCIEKLIWYCH

Pamiętacie tego fraktala:

?
Napisałem, że nie jest za dobry i że skorzystanie z magicznej metody trzech ruchów było niewystarczające. Niezaprzeczalnie miałem rację, ten fraktal jest brzydki i mało przydatny, ale nie myślcie sobie, że apophysis nie pozwala nam go w żaden sposób poprawić (ja po prostu rzadko to robię bo trwa to dłużej niż trzy magiczne ruchy dla innego fraktala).
Jest pewna metoda, którą moglibyśmy nazwać metodą tysiąca ruchów i jednej myszki, ze względu na to, że jest ona używana zazwyczaj przez ludzi, którzy robią fraktale trochę bardziej profesjonalnie i spędzają nad nimi bardzo wiele godzin, nie robią ich tylko do przemielenia w photoshopie czy gimpie(gimpa ma swój własny filtr do renderowania fraktali). Taka nazwa byłaby jednak trochę nadużyciem bo można ją bardzo uprościć do naszych celów.
Potrzebne nam tu jest narzędzie zwane po prostu Editor, kryjące się pod ikoną:

Kliknijmy na nią i sprawdźmy co zobaczymy:
31
Wooow, co za fajne okienko. Nawet dorównuje tym najbardziej złożonym z photoshopa! Szał! Jakbyście kiedyś chcieli pracować w apo na poważnie, to pamiętajcie, tu można zrobić wszystko! No prawie...
Tylko jak tego używać? Po pierwsze, kliknijmy sobie na ten podgląd mały w prawy górnym rogu prawym przyciskiem myszy i z rozwijanego menu wybierzmy High quality - dokładnie taka sama akcja jak już robiliśmy w przypadku okna Adjustments(Hoho, z ciekawości wybrałem na chwilę Low quality, o zgrozo :D). Drugą przydatną rzeczą, niech będzie kliknięci znów prawym przyciskiem myszy, ale na tym takim dużym ekraniku z trójkątami i wybieramy opcję Show variation preview:

co to nam daje? Już pokazuję:

Jakieś kropeczki się pojawiły, coś... One pokazują za jaką część fraktala odpowiada dny trójkąt, jak wspópracuje z innymi, jaki ma wpływ na całość. Fraktale to generalnie skomplikowana matematyka, nie będę wam tłumaczyć tego dokładnie(przynajmniej nie w tym tutku :>), w każdym razie jest to dość przydatny podgląd, przy odrobinie doświadczenia te kropki będą nam dostarczać wielu informacji. Spróbujcie kliknąć w jakieś inne trójkąty niż ten domyślnie zaznaczony, zauważycie, że wyświetlane są inne kropki. No ale nie o kropkach miało być.
W oknie Editor możemy z naszym fraktalem zrobić bardzo wiele, pod warunkiem, że wiemy jak na siebie oddziałowywują fraktale, a to nie jest takie proste(chyba, że chcemy posługiwać się gotowymi schematami, a to nie jest znowu takie ciekawe). Nie jest to tak czy siak w tej chwili nasz problem bo skorzystamy tu z niewielkiego procenta funkcji.
Dwie podstawowe, ale jednocześnie bardzo przydatne:

Kolorem czerwonym - cofnij, cofa ostatnio wykonaną operacje, na pewno będziemy często z niej korzystać bawiąc się metodą prób i błędów. Kolorem zielonym - ponów, powtarza ostatnio cofniętą operację. Swoją drogą, w głównym oknie apo też mamy takie funkcje, ale tam przydają się trochę rzadziej:

Oznaczenia jak poprzednio. Czerwony - cofnij, zielony - ponów. Nie ważne, wróćmy do okna edytora. Chyba najprostszą i przez to najczęściej używaną przez nas funkcją będzie po prostu przesuwanie trójkątów, domyślnie odznaczone:

No i w razie czego, jeśli ta funkcja wam nie wystarczy tu mamy parę kolejnych:

Czerwonym kolorem zaznaczona opcja rotacji trójkątów, a zielonym opcja skalowania. Wróćmy jednak do naszej opcji przesuwania trójkątów, wybierzmy jeden z nich (może być domyślny, też mi wybór : P ) no i pokręćmy nim. Ja zrobiłem tak:

Czy jest na sali lekarz? Bo z moim fraktalem jest gorzej, dużo gorzej, no to kręcę w drugą stronę.

O, o, o! To już trochę lepiej, ale dalej to nie to, pokręcę na próbę jeszcze innymi trójkątami w różne strony i zaraz zobaczymy co z tego wyjdzie. Skończyłem na czymś takim:

Co w większym podglądzie wygląda tak:

Nie ma szału, ale nie ukrywam, że jest o niebo lepiej niż było wcześniej, może jakbym trochę pobawił się gradientem i innymi opcjami to nawet byłby z tego dobry fraktal. Sprawdźmy co mi wyszło:

Nie jest źle, chociaż przyznam szczerze, że po ustawieniu gradientu i gammy jeszcze trochę pokręciłem trójkąty, lubię to kurcze :D
No, to tyle, czas ostateczny na renderowanie!

RENDEROWANIE - ZAPISYWANIE EFEKTÓW

Jeśli nasz fraktal jest gotowy czas najwyższy zachować go tak aby nie przepadł. Możemy to zrobić na dwa sposoby. Albo zapisać wszystkie opcje, tak aby go później móc edytować (coś jak plik psd albo xcf), albo go wyrenderować, zapisać jako gotową do użytku grafikę.
Zawsze przed renderowanie warto zapisać plik źródłowy (tutaj są to pliki flame) na wszelki wypadek. Później jeśli nie macie zamiaru wracać do fraktali w celu ich poprawiania możecie śmiało plik flame usunąć (ja tak robię bo szybciej mogę sobie zrobić nowego fraktala niż poprawić starego).
Zapisujemy wybierając z menu File opcję Save parameter (jeśli chcemy zapisać tylko jeden fraktal, który mamy wybrany, CTRL + S) lub Save parameters (aby zapisać wszystkie losowo wygenerowane fraktale w jednym pliku, CTRL + ALT + S). Do tej pierwszej funkcji mamy nawet ikonkę dyskietki wśród narzędzi - jest to tak standardowa funkcja jak robienie przez kobietę śniadania i kolacji, że nie będę się nad nią wielce rozpisywać.
Znacznie ciekawsze jest renderowanie. Tu również możemy wyrenderować jeden fraktal (ikonka zaznaczona na czerwono, CTRL + R), lub wszystkie (ikonka zaznaczona na zielono, CTRL + ALT + S).

Wybierzmy opcję renderowania jednego fraktala, dobrze? Bo nie chcemy spędzić przy tym tutku kilku set lat. No dobra, klikamy, i co?

Jak to co? Okno. Fajne okno. Wszystkie okna fajne są. Co tym razem możemy zrobić w tym oknie? W pierwszym polu u góry, opisanym jako "Destination" wybieramy gdzie ma być zapisany nasz wyrenderowany plik graficzny, jaką ma mieć nazwę i jaki format (polecam png). Jednym słowem, kolejna standardowa funkcja. Przejdźmy dalej, o tu:

To jest bardzo ważne, ustawiamy rozmiary generowanego pliku, oczywiście im większe tym lepiej, ale tym dłużej zajmie renderowanie. Dobrze mieć zaznaczone Maintain aspect ratio, dzięki czemu jak zmienimy wartość np. wysokości(Height) to szerokość(Width) się dopasuje i na odwrót.
Dalej mamy bardzo ważne rzeczy, czyli:

Opcja Density, im ma większą wartość, tym render ma większą jakość. Przy tych samych wymiarach fraktal przy ustawieniu Density na 1000 renderuje mi się 5 minut, a przy Density 2000 15 minut i przy Denisty 4000 też 15 minut, no delikatnie dłużej, ale te trochę można wycierpieć dla lepszej jakości.
Z tego okienka przydatna jest jeszcze opcja Oversample. Ona działa tak, że fraktal jest renderowany w wymiarach tyle razy większych o ile tam podobamy i później skalowany do tych, które są wpisane w okienku Size, to zapewnia lepszą jakość, ale też dłuższe renderowanie. Ja zazwyczaj ustawiam Oversample na 4.
W okienku Output options możemy jeszcze zaznaczyć Save parameters jeśli nie zapisaliśmy naszego pliku flame wcześniej, a chcemy go zachować (ja nigdy prawie tej opcji nie zaznaczam). Resztę opcji możemy zignorować. Warto jeszcze rzucić okiem na to:

Tutaj widzimy jak dużo megabajtów pamięci ram może wykorzystać apo i ile potrzebuje do fraktala. Nie do końca można temu ufać, ja mam duże problemy z renderowaniem fraktali, które spożywają więcej niż połowę z dostępnego ramu, nie mogą zacząć się renderować, czasem udaje im się tuż po restarcie komputera, w każdym razie, bez względu na wszystko, warto kontrolować ilość megabajtów, zapamiętać i przyrównać do czasu trwania renderowania, dzięki temu w przyszłości będziemy potrafili oszacować jak dużo czasu zajmie wyrenderowanie danego fraktala przy danych ustawieniach, a to przydatna umiejętność.
Jak mamy ustawione wszystkie potrzebne opcje. Klikamy na dole Start.

Po naciśnięciu tego przycisku, automatycznie apo przenosi nas na drugą zakładkę okna renderowania. Co tu znajdziemy?

Na pewno informacje o tym jak przebiega proces renderowania. Mamy ten paseczek, na którym zielona część symbolizuje to co już zostało zrobione. W apo działa to bardzo dobrze, faktycznie jak pasek się zapełni to renderowanie się kończy. Tam na samym dole też zaznaczone czerwonym kolorem mamy informacje o tym jak dawno temu rozpoczęliśmy renderowanie (Elapsed) i jak długo powinno ono trwać (Remaining).
Przycisk Pause powoduje zatrzymanie renderowania (zmienia się wtedy na Resume, a kolor zielony na pasku postępu zmienia się na żółty), przycisk Cancel kończy renderowanie (niestety czasem wiąże się to z zawieszeniem programu, rzadko, ale liczcie się z tym).
Na niebiesko zaznaczone są informacje o renderowaniu, wyświetlane jest to co sami ustawialiśmy, więc niczego specjalnego się nie dowiemy. Na koniec dopisywane są dokładne informacje o czasie renderowania. Możemy włączyć fajną opcję, dzięki której będzie wyświetlanych więcej informacji. W tym celu, wchodzimy w okno Settings (Ctrl + P), zakładka General:

stawiamy dzióbek przy opcji Show extended render statistics. Tyle, mamy swój fraktal.


Dziękuję wszystkim za uwagę, mam nadzieję, że tutorial wam pomógł, w zamyśle miał być bardzo prosty i szybki i może tak nie wyglądać, ale w praktyce wszystko co tu pokazałem to maksymalnie 10 minut pracy + czas renderowania. Miłego dnia.

TUTORIAL WYKONANY TYLKO I WYŁĄCZNIE DLA BURNING-BRUSHES.PL

Dobrym sposobem na osiągnięcie ciekawych efektów jest skorzystanie z funkcji "Mutation" (ikonka obok zielonego zaznaczenia), o której chyba nie wspomniałeś.



Daje ona niewielkie podglądy przetworzeń - domyślnie losowych - choć można w niej sprecyzować tendencję (wybierając z listy "trend")
Give sanity a longer leash  |  H+ 

No nie wspominałem o mutation, ale fakt, też można tak robić przydatne fraktale. Dawno temu jak zaliczałem pierwszą styczność z apo to była chyba najczęściej używana przeze mnie funkcja. :D

Tuta na takie 'nebulowe' fraktale zrobił już ktoś na dA, wiec znałem ten sposób, no ale innym może sie to przydać, bo pewnie nie widzieli tego co ja + opisałeś podstawy . Imo git

no kojarzę takiego tutka, tylko z tego co pamiętam to tam się to robiło znacznie inaczej, w każdym razie jak sam próbowałem robić wg tamtego tuta to uznałem, że fraktale są beznadziejne : P