• Welcome to Forum graficzne Burning-Brushes.pl. Please log in or sign up.
 

Jak zrobić nebulę

Zaczęty przez Abik, Styczeń 23, 2011, 15:19:36

Poprzedni wątek - Następny wątek
Tak jest! Stało się, wreszcie po wielu prośbach i zapewnieniach, że kiedyś to zrobię. Właśnie to robię. Piszę tutorial na nebule.
Na początek chciałbym zauważyć, że osobiście nie podobają mi się moje nebule (nie to co planety) i że nie jestem odpowiednią by nauczać jak się je tworzy. Uważam, że są strasznie toporne, prawie zawsze takie same, no i jakoś mało kosmiczne. No ale czego się nie robi dla własnej publiczności? :D Chcecie tutka to macie!

0. Zanim zacznę pisać jak ja robię nebulę, kilka słów wyjaśnienia dlaczego robię je tak, a nie inaczej i jak można je robić inaczej.
Wiele osób zupełnie nie rozumie pojęcia nebuli. Kiedyś angielskim słowem 'nebula' określane były wszystkie złożone obiekty astronomiczne, w tym galaktyki, czyli powiedzmy, skupiska gwiazd. No ale tak było kiedyś, teraz nebulami nazywa się zgromadzone w jednym miejscu duże ilości pyłu, plazmy, wodoru, helu i innego syfu, który sobie w kosmosie lata, bo wbrew temu, że jest tam próżnia, to są miejsca gdzie ta kosmiczna próżnia wcale taka próżna nie jest (to wszystko można sobie przeczytać samemu na wikipedii zamiast wyzywać mnie, że w kosmosie nie ma chmur!)
I to są właśnie moje nebule, czyli taki wielki skumolowany kosmiczny syf. Możnaby powiedzieć, że jest ze mnie taki mały śmieciarz, no ale jak przeczytacie tego tutka to będzie nas więcej :D
Dobrym pytaniem byłoby teraz "jak zrobić taki syf?". Otóż my w tym tutorialu będziemy to robić za pomocą fotografii chmur. Nie jest to zbyt wyrafinowana i finezyjna metoda, ale jak pisałem, nie umiem robić nebuli dobrze... za to dobry ze mnie oszust i przy pomocy paru sztuczek łatwo z chmur zrobić kosmiczne chmury, czylie nebule.
Równie dobrze zamiast zdjęć chmur możnaby użyć np. renderów fraktali z apophysis, ale osobiście wolę chmury. Jeszcze lepszą metodą jest rysowanie sobie nebuli samemu, ale to już zupełnie mnie przerasta.
Teraz jeszcze zanim zaczniemy, kilka przykładów nebul:
http://img.burning-brushes.pl/images/050425hubb.jpg
http://img.burning-brushes.pl/images/skies017.jpg (to co wyżej tylko troche inaczej)
http://img.burning-brushes.pl/images/nebula.jpg
http://img.burning-brushes.pl/images/swannebula.jpg
http://img.burning-brushes.pl/images/607pxeagle.jpg
http://img.burning-brushes.pl/images/skies016.jpg

1. Zacznijmy od początku, czyli od znalezienia odpowiednich zdjęć chmur.
Jakie to są "odpowiednie zdjęcia chmur"? Wszystkie jakie jesteśmy wstanie użyć w space artcie. No wiem, głupia odpowiedź. Najlepiej unikać chmur typu cumulus np.
http://www.ekorodzice.pl/imgart/uz/uzume/640/middle/60921591275894594.jpg
one na zdjęciach wyglądają ładnie, ale zastosować można je właściwie tylko do wzbogacenia pierwszego planu, np. coś w tym stylu:
http://fc01.deviantart.net/fs70/i/2010/227/4/8/Guardian_Angel_by_AbikK.png
Prawie bezużyteczne są wszelkie chmury piętra wysokiego, cirrusy, cirrostratusy i cirrocumulusy:
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/0/0b/Cirrus_over_Warsaw%2C_June_26%2C_2005.jpg
http://www.zgapa.pl/zgapedia/data_pictures/_uploads_wiki/c/Close_Cirrostratus_stratiformis.JPG
http://weather.ou.edu/~smglenn/cirrocumulus.jpg
Warto się za to z chmurami niższymi, altrostratusami, stratusami i nimbostratusami (ew. wcześniej wspomniane cumulusy czy cumulonimbusy, ale tak jak pisałem, do specyficznych zastosowań).
stratus:
http://weather.ou.edu/~smglenn/14.jpg
nimbostratus:
http://weather.ou.edu/~smglenn/nimbostratus.jpg (takich w Polsce spotkać można raczej dużo, warto im popstrykać zdjęcia)
altostratus:
http://weather.ou.edu/~smglenn/18_alto_stratusb.jpg
http://www.bkyc.de/assets/images/Ch_17_03_Altostratus.JPG
altocumulus też są do bani podobnie jak wszelkie cirrusy : (
Ok. Taki mini przewodnik po chmurach dla space artistów mamy za sobą, więc na wszelki wypadek wiemy czego szukać. Niestety w praktyce to jest tak, że im chmury zapowiadają gorszą pogodę (stratusy, nimbostratusy) tym większe prawdopodobieństwo, że będą się nadawać do sa.
Gdzie znaleźć zdjęcia chmur? No najlepiej zrobić je sobie samemu jak uda się znaleźć odpowiednie chmury. Jeśli nie chcemy czekać to możemy skorzystać z jakichś znalezionych w internecie.
Niezastąpione jest tu sxc.hu, no i trochę mniej niezastąpione jest da. Na sxc.hu znajdziemy np. coś takiego:

Pozaznaczałem na czerwono zdjęcia, które są bardzo użyteczne, a na żółto takie, z którymi mogą być problemy, ale warto  na wszelki wypadek o nich pamiętać.
No ale po co mamy szukać jakichś zdjęć, skoro możemy ściągnąć sporą paczkę bardzo pzydatnych zdjęć, na dodatek autorstwa naszej użytkowniczki Debbie, ściągnąć je można tu:
http://burning-brushes.pl/downloads/?sa=view;down=92
http://debbiedoggie.deviantart.com/gallery/#/d24len9

Sam bardzo często ich używam, ostatnio może rzadziej w zamian za kilka wybitnych chmur z sxc, ale to nie zmienia faktu, że te są bardzo użyteczne, z ich pomocą nebule robiłem tu:
http://www.deviantart.com/download/136067499/Feeling_so_small_by_AbikK.png
http://www.deviantart.com/download/147638642/Center_of_Chaos_by_AbikK.png
http://fc03.deviantart.net/fs71/i/2010/059/9/0/Lighter_than_light_by_AbikK.png
http://www.deviantart.com/download/174206270/untitled_3_by_AbikK.png

2. Starczy tego wstępu, zróbmy nowy dokument (File->New, Plik->Nowy, CTRL + N) o wymiarach tak dużych jak duży będzie miał być nasz space art.
Ja zrobię sobie 3000x2300. Narzędziem Paint bucket tool (wiadro z farbą, G) wypełniamy tło czarnym kolorem. Teraz robimy nową warstwę (SHITF + CTRL + N) i wypełniamy ją innym kolorem. Jakim? No to jest ważne bo ten kolor będzie naszym 'roboczym' kolorem, tzn. nebula będzie miała jego kolor i zmienić go będziemy mogli dopiero gdy skończymy całą nebulę. Z jakim kolorem się pracuje najlepiej? To już chyba kwestia gustu, ja zdecydowanie najlepiej radzę sobie z różnymi odcieniami niebieskiego, najczęściej z resztą na koniec nie zmieniam tego koloru bo poprostu lubię niebieskie space arty, ale to jaki kolor wy wybierzecie zależy od was i właściwie nie ma większego znaczenia jeśli chodzi o tworzenie nebuli.
Powinniśmy mieć teraz dokładnie coś takiego:

Teraz zmienimy krycie tej warstwy kolorwej na jakieś niskie, ale nie za niskie, niech będzie 15% (to jak bardzo zmniejszymy zależy w dużym stopniu od tego jak jasny kolor sobie wybierzemy, mój jest raczej ciemny w porównaniu do tych, które używam zazwyczaj, więc krycie jest dość duże, często nie przekracza 5%).

To bardzo ważne co zrobiliśmy bo na to będziemy teraz 'narzucać' chmury, a one będą nam w niektórych miejscach rozjaśniać obraz, a w innych przyciemniać. Zapamiętajmy sobie bardzo ważną rzecz. Jeśli będziemy dokładać chmury i okaże się, że wszystko jest za jasne lub zbyt ciemne będziemy to mogli bardzo łatwo poprawić, wystarczy wtedy jedynie zwiększyć (jeśli obraz jest za ciemny) lub zmniejszyć (jeśli za jasny) krycie tej warstwy z naszym wybranym kolorem.

3. No to czas użyć jakichś chmur. Otwieramy nasze wybrane zdjęcie w photoshopie (Plik -> Otwórz, File -> Open, CTRL + O). No i teraz kolejna bardzo ważna rzecz, którą musimy koniecznie zapamiętać. Każdą chmurę po otwarciu zanim jeszcze wrzucimy do psd'ka musimy nieco przetworzyć. Po pierwsze musimy zmienić ją na b&w (jak patrzę na to co pokazujecie i jak często dajecie na prace b&w, psując je obrzydliwie, to myślę, ze z tym nie będziecie mieć problemu, ale na wszelki wypadek: Layer->New adjustments layer->Black&white, Warstwa->Nowa warstwa wypełnienia->Czarno-biały). Kolejną rzeczą, ale niekonieczną, jest zwiększenie kontrastu i zmniejszenie jasności chmury (z tego samego menu co b&w wybieramy tym razem Brightness/Contrast, Jasność/Kontrast).
Przykładowo u mnie wyszło to tak:

dla jasności, warstwy powinny wyglądać tak:

Pamiętajcie, że teraz chwilkę pracowaliśmy bezpośrednio nad zdjęciem chmury, a nie w naszym psd'ku, no i co się z tym wiąże, pod żadnym pozorem nie zapisujcie zmian jakie tu nanosicie.
Jak już macie taki efekt to klikamy prawym przyciskiem myszy na dowolnej warstwie i z menu wybieramy "Flatten image" (spłaszcz obraz). Teraz możemy przenieść chmurę do naszego pliku z nebulą.

4. Poiwnniśmy teraz po dodaniu warstwy z chmurą do naszego psd'ka mieć trzy warstwy: czarną na dole, jedną z kolorem i na szczycie warstwę z chmurą. Czad.
Możemy mieć jeden problem teraz. Chmura może nam nie pokrywać całości. No ale my nie takie koksy, żeby sobie nie poradzić. Sytuacja wygląda tak:

duplikujemy warstwę z chmurą i dajemy ->Edit ->Transform ->Flip horizontal (->edycja ->przekształć ->odbij poziomo) i przesuwamy ten duplikat tak żeby stykał się krawędzią z orginałem. Teraz łączymy warstwy na których mamy chmury (orginał i duplikat obrócony), prawym przyciskiem klikając i wybierając Merge down (połącz warstwy). Teraz tę jedną warstwę znów duplikujemy i teraz dajemy Flip Vertical (Obróć w pionie), znów stykamy i znów łączymy. Wszystko pięknie, tylko mamy problem, że pojawiają się brzydkie 'odbicia lustrzane'. Można to łatwo naprawić smugde toolem (Rozsmarowywanie, R) lub Clone stamp toolem (Stempel, S). Na screenie zaznaczone kierunki, w których ja będę smugdować, ale tam na dole raczej użyję clone stamp toola.

Efekt(zielonym kolorem zaznaczone dobre miejsca do skopiowania, czerwonym tam gdzie trzeba było zamalowac, btw. jak używać stamp toola jest dokładnie opisane w moim tutorialu na planety pkt.1):

No to nasza bazowa chmura właściwie gotowa.

5. Powiem wam, że jak tak teraz czytam, to na moje oko, jak dotąd w tym tutku zajmowaliśmy się samymi pierdołami. Chyba teraz się to zmieni bo zmienimy tryb krycia naszej warstwy z chmurą na color dodge (rozjaśnianie). Tak to było na prawdę trudne i wymagające. Tak serio mówiąc, to tu się pojawia pewien problem bo musicie sami ustalić czy uzyskaliście ładny efekt czy nie bardzo. Ja mam coś takiego:

Nie jest źle jak na ten etap, a to znaczy, że będę mieć mniej pracy niż bym miał gdyby było źle, raczej logiczne. A i jeszcze jedna uwaga, już na oko widzę, że to będzie nieco lepiej wyglądać pionowo, ale obrócić można zawsze, więc narazie będę kontynuować tak jak jest.
Właściwie to możnaby już skończyć, no ale żeby nie było tak lekko to dorzucimy następne chmury dla urozmaicenia. Przy dodawaniu kolejnych chmur obowiązują te same zasady jak poznane dotychczas, więc nie ma sensu opisywać tego po kolei. Szukamy kolejnej ładnej chmury (ale te kolejne powinny mieć raczej mniej ostre kształty bo one będą tylko dodatkami), przerabiamy je na b&w, ustawiamy kontrast i jasność, wrzucamy do psd'ka z nebulą i zmieniamy tryb krycia. Nie trzeba tym razem zapełniać chmurą całego dokumenty, ba, lepiej nawet tego nie robić i wymazywać krańce zdjęcia i ustawiać je tak żeby ładnie się komponowało z tym co mamy aktualnie. Żeby nie być gołosłownym, to tu jakiś screen dla przykładu, albo nie, po kolei...
Tu najpierw sobie wrzuciłem chmurę kolejną, jak widać po b&w, kontraście i dodatkowo z odwróconymi kolorami (no jako że to b&w to biały się stał czarny i na odwrót) bo tak jakoś bardziej mi podpasowała, no i jeszcze wymazana dość solidnie, efekt:

Nie najlepszy, jak możnabyło się domyślać, ale warto zauważyć, że rozłożyłem sobie te chmury tak żeby pokrywały tę część nebuli gdzie się wcześniej nic nie znajdowało. No ale u mnie wystarczyło zmienić tryb krycia na color dodge(rozjaśnianie) na 40%, zduplikować na soft light (miękkie światło) na 45% i od razu wygląda nieco lepiej:

No i w podobny sposób dodajemy kolejne chmury. Tak długo nasz nas nie usatysfakcjonuje uzyskany efekt, trzeba trochę uważać, żeby nie przedobrzyć.
No u mnie po dodaniu następnych chmur wyszło coś takiego:

Jest całkiem ok jak na mnie. Z resztą ważna sprawa, nigdy jak robię sa nie zaczynam od nebuli, najpierw robię planetę, i do niej dopasowuję cały układ chmur, ale z tego co widzę, da się to zrobić w drugą stronę :D

6. Kształt mamy z grubsza gotowy, ale możemy jeszcze naszą nebulę podrasować. Tworzymy na górze nową warstwę. Wybieramy brush tool (pędzel, B). I ustawiamy opcje pędzla jak na screenie:

(Mode - tryb, Opacity - krycie)
Wielkość pędzla zależnie od tego jak duże macie chmury, albo jak bardzo szczegółowe szczegóły chcecie wykonać, polecam wartości od 3-7, ofc brush soft.
Możnaby to zrobić przy domyślnych ustawieniach pędzla i operować trybem i kryciem warstwy, często tak jest nawet wygodniej, co kto woli. W każdym razie, co teraz będziemy robić? (Ten krok właściwie nie jest konieczny, ja często go pomijam) Będziemy troszkę uszczególniać naszą mgławicę, urozmaicać jej kształty, dorysowywać lub uwydatniać jej kłęby, że tak powiem.
ZMIANA PLANÓW, trochę się pobawiłem i zmniejszmy krycie pędzla na 3%, trochę bezpieczniej będzie. (Sorry, za takie bumelacje, no ale jednocześnie robię tutka i tę nebulę, to nie jest żadna praca przygotowana wcześniej, z resztą takie tutki nie mają zbytnio sensu moim zdaniem bo nie opisują dokładnie właściwiego procesu wytwórczego, ale mniejsza, nie o tym jest ten tekst :D )
I co teraz z tym pędzlem robimy? No rysujemy mniej więcej takie kształty:

Coś na wzór tych kłębiastych chumr (cumulsów), o których pisałem na początku. Nie szalejcie z tym zbytnio bo z nebulami to tak jest, że trzeba mieć trochę wyczucia i umiaru bo przedobrzenie jest bardzo złe. Dla przykładu powinno to mniej więcej wyglądać tak:

Tak jak pisałem, nie jest to konieczny etap, jest bardzo czasochłonny bo pokrycie całej nebuli takimi kłębami trochę zajmuje, ale osobiście jest to mój ulubiony etap bo jak to się mówi "diabeł tkwi w szczegółach" czy jakoś tak. A no i tak dla wyjaśnienia, śmiało można to robić myszą, sam robię to myszą, ale jeśli macie ochotę użyć do tego tabletu, to zachęcam bo pewnie uzyskacie lepsze efekty. Jeszcze taka wskazówka co do tego etapu, warto jest dorysowywać te kłęby w różnych fragmentach na nowych warstwach bo czasem możemy dojść do wniosku, że w jednym miejscu są za jasne i chcielibyśmy je tam przyciemnić, no to tak tylko zmniejszamy krycie i spokój, pamiętajcie o tym.
Tu po 'całym' dorysowywaniu:


7. Co do samej nebuli to właściwie koniec. Jedyne co teraz możemy zrobić to dodać różne elementy takie jak... no co ja będę wymieniał, sami wiecie. Zróbmy to. Nie będę opisywać jak je robię (to wszystko w osobnych tutorialach), ale pokażę tak żeby było widać jak można wykorzystać zrobioną nebulę.
Obrócę sobie tę nebulę tak jak mówiłem, przeciwnie co do ruchu wskazówek zegara i dodam na początek jakieś światło:

Rozmyłem trochę dalsze chmury, wyostrzyłem bliższe (i tak by tego nie było widać w pomniejszeniu, tylko wspomina na wszelki wypadek).
Dorzucam jakąś główną planetę(jak widać, trochę zanurzoną w nebuli):

Teraz jakieś silne światło i mniejsze planety - to światło koniecznie tam gdzie nebula jest jaśniejsza:

Gwiazdy, najlepiej w miejscach, gdzie mamy kłęby, gdzie nebula przechodzi dość gwałtownie z jaśniejszej w ciemniejszą, wyglądają wtedy jakby tak przebłyskiwały "zza" mgławicy:

No i inne gadżety na podobnej zasadzie. Zaspokójcie się tym co macie, nebula zrobiona, więc wystarczy tego dobrego.

Ostateczny efekt:
http://img.burning-brushes.pl/images/finito.jpg
szału może nie robi, ale jest bardzo spontaniczny no i idzie na collaba, więc będzie jeszcze wykończony jeśli zostanie zaakceptowany.

TUTORIAL WYKONANY TYLKO I WYŁĄCZNIE DLA BURNING-BRUSHES.PL

Jak zrobić planetę -> http://burning-brushes.pl/tutoriale-photoshop/jak-zrobic-planete-w-photoshopie/msg108611/#msg108611
Inne elementy sa -> http://burning-brushes.pl/tutoriale-photoshop/inne-elementy-space-artow/msg108615/#msg108615

Dzięki za tuta, naprawdę dobry : )


Wielokrotne powtarzanie kłamstwa nie czyni go prawdą.